Uff, jak gorąco ...

Z wysoką temperaturą powietrza doskonale poradziła sobie koszalińska młodzież, tłumnie zapełniając parkową fontannę.Nie będę tu polemizował, czy jest to bezpieczne dla zdrowia, najważniejsze, że chłodzi. Nie jeden dorosły popatrzy z zazdrością wspominając dawne czasy i koszalińskie baseny lub kąpielisko nad rzeką.No cóż, pozostały tylko wspomnienia i łyk wody mineralnej dla ochłody. Brak kurtyn wodnych, które chłodziły by mieszkańców tak, jak w innych miastach i chroniły przed upałem. Musimy cierpliwie czekać na remont Rynku Staromiejskiego i obiecane fontanny.Jak możemy chronić się przed upałem? Pozostaje nam tylko woda i lody oraz czekanie na deszcz, który schłodzi nagrzane mury i ulice.Moje zdziwienie budzą młode matki wysiadujące z niemowlętami na parkowych ławkach w tak upalne dni.Są też amatorzy chłodnego piwa które "schładza organizm". Skąd wzięła się taka opinia nie wiem, pewnie jeszcze jedna miejska legenda.Jest nadzieja, że za kilka lat ochłodzimy się w parku wodnym