Jeśli jedzie się z dozwoloną prędkością, można stanąć nawet trzy razy.
– Jechałem przez Szczecin i tam przy osiedlu Słonecznym, jak ruszam na jednychświatłach to kiedy dojeżdżam do kolejnych dopiero zapala się zielone – mówi jeden z mieszkańców. – To gwarantuje płynną jazdę.
U nas tak nie ma. Jak przy ulicy Wieniawskiego ruszam na zielonym to przy skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki jeszcze przejadę, ale kawałek dalej, przy placu Zgody muszę już się zatrzymać. A później jeszcze przed wiaduktem. Nasz Czytelnik mówi, że tak jest, kiedy jedzie 40- 50 km/h.
– Ci co jeżdżą szybciej zdążą przejechać więcej świateł, ale tu chyba nie chodzi o to, by łamać przepisy – mówi stargardzianin. – Może da się ustawić światła tak, by lepiej współgrały.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?