Problem miały szczególnie osoby jadące tymi dwoma ostatnimi ulicami, które są podporządkowane. A że przez weekend i wczoraj nie działała też sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu, to kłopot był podwójny.
– Trzeba było liczyć na dobroć kierowców jadących ulicą Wyszyńskiego, żeby zatrzymali się i przepuścili innych – mówi jeden z kierowców. – Niestety, czasem był z tym problem, a to powodowało, że zniecierpliwieni kierowcy wjeżdżali z każdej strony na środek skrzyżowania i momentami robiło się gorąco. Nie można było naprawić awarii szybciej? W sobotę i niedzielę nic tam nie robiono.
Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej odpowiada, że trzeba było poczekać do poniedziałku.
– Zarząd dróg powiatowych zażyczył sobie taką masę na załatanie dziury w jezdni, której w weekendy nie robią – mówi Stanisław Figiel, prezes MPGK. – Trzeba było więc czekać. Jeśli chodzi o sygnalizację, to my nie prosiliśmy o jej wyłączanie.
Na ulicy Wyszyńskiego pękła rura doprowadzająca wodę do jednego z tamtejszych budynków. Żeby ją wymienić, trzeba było rozkopać kawałek jezdni. Wczoraj w południe awarię usunięto.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?