No właśnie. Przejeżdżając pod wiaduktem na ulicy Bogusława IV kierowca pojazdu mógł poczuć się jakby poruszał się nie pojazdem samochodowym, a amfibią.
Poziom wody pod mostem sięgał około 30 centymetrów i przejazd tamtędy był utrudniony. Warto w tym miejscu nadmienić, że pod wiaduktem w rzeczonym miejscu, kilkanaście dni wcześniej została położona nowa nawierzchnia asfaltowa. Firma wykonująca prace naprawcze pod wiaduktem, najprawdopodobniej nie zrobiła niczego w celu poprawienia drożności studzienek kanalizacyjnych odbierających wodę w czasie deszczu. Być może drogowcy nie wiedzieli że istnieje taka potrzeba?
Na pewno jednak o problemie gromadzącej się tam wody w czasie deszczu wiedzieli włodarze naszego miasta którzy zlecili wykonanie naprawy nawierzchni. Przy okazji można było pomyśleć o usunięciu tego problemu i poprawieniu drożności instalacji kanalizacyjnej.
A może jednak nie warto? Może ktoś chce zafundować nam bezpłatne emocje i nauczyć jakże modnej w ostatnim czasie sztuki survivalu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?