Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Chmielna w Warszawie. Kiedyś była wizytówką, dziś to puste lokale, śmieci i graffiti. Czy uratuje ją remont?

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Jeszcze parę lat temu ta ulica była jedną z wizytówek stolicy. Kilkanaście lat temu mówiło się, że to najdroższa ulica w Warszawie. Dziś przemierzając Chmielną można nieco posmutnieć. Bałagan, brud, puste lokale, pomazane i czekające latami na remont kamienice. Na dodatek co chwilę na "deptak" wjeżdżają samochody. Co się stało z wizytówką stolicy i jakie są perspektywy na zmiany?
Jeszcze parę lat temu ta ulica była jedną z wizytówek stolicy. Kilkanaście lat temu mówiło się, że to najdroższa ulica w Warszawie. Dziś przemierzając Chmielną można nieco posmutnieć. Bałagan, brud, puste lokale, pomazane i czekające latami na remont kamienice. Na dodatek co chwilę na "deptak" wjeżdżają samochody. Co się stało z wizytówką stolicy i jakie są perspektywy na zmiany? Szymon Starnawski
Jeszcze parę lat temu ta ulica była jedną z wizytówek stolicy. Kilkanaście lat temu mówiło się, że to najdroższa ulica w Warszawie. Dziś przemierzając Chmielną można nieco posmutnieć. Bałagan, brud, puste lokale, pomazane i czekające latami na remont kamienice. Na dodatek co chwilę na "deptak" wjeżdżają samochody. Co się stało z wizytówką stolicy i jakie są perspektywy na zmiany?

W minione wakacje doświadczyliśmy otwarcia, po remoncie, Placu Pięciu Rogów. Mijamy go w połowie drogi idąc Chmielną od Pasażu Wiecha do ulicy Nowy Świat. Trzeba jednak powiedzieć sobie wprost. Bez remontu i zmiany charakteru całej ulicy to wygląda dziś jak pudrowanie trupa. Choć do samego placu są również wątpliwości i zarzuty to nie na nim się dzisiaj skupimy.

Chmielna jest dzisiaj po prostu ulicą smutną

Jeszcze parę lat temu ta ulica była jedną z wizytówek stolicy. Kilkanaście lat temu mówiło się, że to najdroższa ulica w Warszawie. Dziś przemierzając Chmielną można nieco posmutnieć. Bałagan, brud, puste lokale, pomazane i czekające latami na remont kamienice. Na dodatek co chwilę na "deptak" wjeżdżają samochody. Co się stało z wizytówką stolicy i jakie są perspektywy na zmiany?

Ulica Chmielna w Warszawie. Kiedyś była wizytówką, dziś to p...

Idąc od domów centrum co prawda większość lokali w parterach kamienic jest zapełniona, ale za to na wysokości Kina Atlantic obowiązkowo napotykamy na samochody. Zaopatrzenie, kurierzy albo inne auta, które zjawiły się tu w niewiadomym celu. To wszystko na deptaku w samym centrum. Do tego bałagan. Śmieci wysypujące się z koszy. Butelki, opakowania po jedzeniu. Idziemy dalej. Gdy zbliżamy się do Placu Poli Negri czy też jednak Pięciu Rogów zaczynamy dostrzegać jak bardzo zaniedbane są kamienice wzdłuż całej ulicy.

Kulminacja tego wrażenia następuje już po minięciu placu. Opuszczone, brzydkie, czekające na remont kamienice, a na nich graffiti. Pomazane budynki straszą, puste lokale nie wyglądają lepiej. Zwrócił na to uwagę także radny miejski, Sebastian Kędzierski. Pytał co z oczyszczeniem budynków, instalacją monitoringu i utrzymaniem porządku w tak reprezentacyjnym miejscu w samym centrum.

Szymon Starnawski

ZGN Śródmieście na bieżąco czyści z graffiti budynek, znajdujący się w jego zasobie. W miarę posiadanych środków robią to również wspólnoty mieszkaniowe, na elewacjach kilkunastu budynków wzdłuż ulicy Chmielnej. Nie mamy jednak wpływu na stan elewacji budynków pozostających własnością prywatną. Prawo nie pozwala nam ingerować we własność prywatną bez zgody właściciela lub orzeczenia sądu - mówił nam w lipcu 2022 roku Paweł Siedlecki, rzecznik dzielnicy.

Zamiast deptaku jest jadłodajnia dla wracających na rauszu?

- Tu był świetny lokal z zapiekankami. W dobrej cenie, często późnym wieczorem wracając do domu po nie wchodziłem. Nie wiem co się z nimi stało, ale coś takiego by się przydało, a nie same kebaby i frytki - mówi nam jeden z mieszkańców. Faktycznie, można odnieść wrażenie, że dziś ta część Chmielnej bliżej Nowego Światu to jadłodajnia dla wracających z zakrapianych spotkań. I to raczej monotematyczna. Co chwila wjeżdża jakiś samochód. Trudno wybrać to jako miejsce na spacer. Dużo przyjemniej siedzi się też w ogródkach w innych miejscach Warszawy.

Szymon Starnawski

Ratusz zapowiada zmiany. Kiedy?

Miasto chciałoby przywrócić blask Chmielnej. W ramach projektu Nowe Centrum Warszawy mają nastąpić takie zmiany jak:

  • więcej drzew,
  • uporządkowanie przestrzeni,
  • po obu stronach, na odcinku od ul. Nowy Świat do pasażu Stanisława Wiecheckiego "Wiecha", pojawią się rzędy drzew,
  • zmienią się skwery przy kinie Atlantic oraz przy centrum medycznym, gdzie teraz odbywa się sprzedaż książek pod chmurką. Powstanie tam skwer bukinistów z tarasami, siedziskami i oświetleniem,
  • w ramach remontu z Chmielnej zniknie nawierzchnia z kostki betonowej z lat 90. XX wieku.

Wyszczerbiony materiał na ziemi zastąpią płyty granitowe o wymiarach 100 na 50 centymetrów. Na skwerze pojawi się granit w jasnoszarym kolorze. Nie wyjaśnia to jednak czemu dzisiaj musi tam panować taki syf. Tak trudno opróżnić kosze na śmieci czy skutecznie ograniczyć wjazd dla samochodów? Póki co czekamy za zniecierpliwieniem i rozczarowaniem - za każdym razem, gdy musimy udać się na Chmielną. Po pierwotnej publikacji naszego tekstu dzielnica poinformowała o zamontowaniu nowych, większych, pojemników na odpady. To jedno z działań doraźnych w celu zmniejszenia bałaganu na odcinku kilkuset metrów ulicy Chmielnej - do czasu remontu.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto