Drzwi były uchylone, zajrzałam. Niepotrzebnie wcześniej się wahałam. W kamienicy i owszem, mieszkania lokatorskie, ale także przychodnia medycyny pracy. Czyli bez oporów i bez zbędnych pytań można wchodzić.
Wystrój sień i podwórka mile mnie zaskoczył. Winne motywy i elementy, które zazwyczaj są niedostępne w kamienicach stricte mieszkalnych.
Historia kamienicy typowa. Kogoś było stać (Ludwig August Martini), ktoś wykonał plany (Heinz Willmann), stylistyka typowa dla okresu powstawania (klasycyzm). Zmiany właścicieli, rok 1945 i nowa historia. Objęta – podobnie jak wiele innych – ochroną konserwatorską.
Budynek przylega do kompleksu wytwórni wódek, mieszkali w nim pracownicy Polmosu. Firmy uznanej i szanowanej. Ślad pozostał do dnia dzisiejszego. Za sprawą tabliczki. Nadal jest ulicą Jedności Robotniczej, a właścicielem L.W.W.G. To drugie akurat może odpowiadać prawdzie.
Jakby uważniej się rozejrzeć, naprawdę sporo jest w Zielonej Górze pozostałości z minionego ustroju. Ot, kolejna miejska ciekawostka.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
