Ulica Sokratesa na finiszu modernizacji. Miasto wybrało wykonawcę zazielenienia. Wiemy, jaki jest koszt inwestycji

Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że w przetargu na zazielenienie ul. Sokratesa zgłosiło się w sumie pięć firm i jedno konsorcjum.

Oferty w przetargu złożyło pięć firm i jedno konsorcjum, a ceny realizacji inwestycji wahały się w przedziale od 765 tys. zł do 1,6 mln zł. Zdaniem stołecznych drogowców, najkorzystniejszą propozycję przedstawiła firma Werde, która wyceniła prace na 765 tys. 184 zł brutto. Tym samym spółka wygrała przetarg.

Podpisanie umowy powinno nastąpić w ciągu miesiąca, następnie wybrany wykonawca będzie miał 60 dni na zrealizowanie inwestycji.

"Zadaniem firmy Werde będzie posadzenie 19 dębów błotnych i 12 jarzębów szwedzkich, które uzupełnią istniejące szpalery drzew. Część nowych nasadzeń pojawi się w pasie dzielącym jezdnię. Z kolei w pasie zieleni separującej drogę dla rowerów od chodnika znajdą się takie krzewy i byliny jak m.in. tawulec pogięty, lilak Meyera, kocimiętka Faassena czy sesleria jesienna. Nie zabraknie również żywopłotów utworzonych z irgi błyszczącej" – podał ZDM.

Ulica Sokratesa zyska też siedem ogrodów deszczowych o łącznej powierzchni 497 metrów kwadratowych.

"Na razie trwa ich wygradzanie, a kiedy się skończy, wybrany w przetargu wykonawca posadzi w nich lubiące wilgoć rośliny takie jak m.in. kosaciec syberyjski, bodziszek błotny czy sit rozpierzchły. W sumie nowa zieleń, razem z ogrodami deszczowymi, na ul. Sokratesa obejmie powierzchnię 2187 metrów kwadratowych" – wskazali drogowcy.

Przypomnijmy, że nasadzenie nowej rodzinności to ostatni już etap modernizacji ulicy Sokratesa, która rozpoczęła się w lipcu zeszłego roku.

O tej bielańskiej ulicy i potrzebie jej przebudowy, by stała się bezpieczniejsza, stało się głośno z powodu tragicznego wypadku, który miał tam miejsce. Po zdarzeniu władze miasta zapowiedziały gruntowne zmiany w tym rejonie.

To była niedziela 20 października 2019 roku. 33-letni mężczyzna wraz ze swoją żoną i synkiem w wózku około godz. 13 przechodził przez przejście dla pieszych na ulicy Sokratesa przy Petofiego. Nagle na pasach pojawiło się rozpędzone, pomarańczowe bmw. 33-latek w ostatniej chwili zdążył odepchnąć na bok wózek i kobietę, jednak sam został potrącony przez kierowcę auta. Zginął na miejscu.

Z analiz wynikało, że sprawca wypadku – wieloletni mieszkaniec ulicy Przy Agorze, jechał osiedlową drogą z prędkością 130 km/h. Ślady drogi hamowania widać było na trzydziestu metrach przed przejściem dla pieszych.

Po tej tragedii w 2019 roku dosyć szybko zamontowano progi zwalniające, ale wtedy na tym się skończyło. ZDM tłumaczyło, że projekt zwężania ulicy jest gotowy, ale przeciągają się procedury. Na realną przebudowę tej okolicy mieszkańcy musieli czekać blisko dwa lata.