Ulicami Warszawy po dwóch latach przerwy przeszedł Marsz Wolnych Konopi. Jak było na trasie i o co walczą jego organizatorzy?

Uczestnicy wydarzenia zbierali się pod kolumną Zygmunta od godziny 15:00, a przemarsz rozpoczął się o 16.20. To nawiązanie do liczby 420. W zapisie amerykańskim daty funkcjonuje najpierw wskazanie miesiąca, a potem dnia. Właśnie 20 kwietnia za oceanem, a teraz już praktycznie na całym świecie, ten dzień znany jest jako "święto" palących marihuanę.

W tym roku trasa była nieco inna. Kolumna Zygmunta - ulica Senatorska - Wierzbowa - Królewska - Marszałkowska - Aleje Jerozolimskie - Ministerstwo Rozwoju Technologii - Ambasada Stanów Zjednoczonych - Sejm. Organizatorzy apelują bowiem do władz. Do postulatów Marszu należą:

• zniesienie kar za posiadanie marihuany,
• legalna uprawa na własny użytek,
• możliwość nieodpłatnego rozdawania małych ilości marihuany wśród dorosłych,
• rozwój prawnie kontrolowanego rynku marihuany,
• edukacja antynarkotykowa.