Na początku grudnia informowaliśmy, że przedszkolanka, chcąc ukarać jedną z dziewczynek, zabroniła jej bawić się z innymi dziećmi. Dziewczynka, która zamiast tego musiała spędzić czas siedząc na ławce, przemarzła. Poskarżyła się matce, a ta kilka dni później poszła do przedszkola, gdzie jak zeznała, zobaczyła swoją córkę, która stała bez bielizny wśród innych dzieci, wyśmiewana przez nauczycielkę.
Sytuacja szybko została opisana w mediach i wywołała wrzenie na portalach internetowych. Chociaż rodzice nie złożyli oficjalnej skargi, sprawa z urzędu została skierowana do zbadania. Przesłuchano rodziców i nauczycieli. – W toku postępowania prowadzonego przez rzecznika dyscyplinarnego nie potwierdziły się zarzuty stawiane przedszkolance - mówi Ivetta Biały, rzeczniczka Wojewody Mazowieckiego, któremu podlega rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli. Postępowanie było niejawne.
Czytaj także: Przedszkolanka rozebrała podopieczną w ramach kary
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Ceny warzyw i owoców w maju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?