Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Upadły tartak nacina pracowników

Hanna Walenczykowska
Właściciel tartaku w Bydgoszczy zatrudnia kilkunastu ludzi. Przynajmniej niektórym nie płaci od dłuższego czasu. Większość z pracowników to niepełnosprawni.

Właściciel tartaku w Bydgoszczy zatrudnia kilkunastu ludzi. Przynajmniej niektórym nie płaci od dłuższego czasu. Większość z pracowników to niepełnosprawni.

Młoda bydgoszczanka, z pierwszą grupą inwalidzką, zatrudniła się w bydgoskim tartaku na ulicy Ujejskiego. Kiedy przepracowała jakiś czas, dowiedziała się, że firma jest właśnie likwidowana.

- Właściciel powiedział mojej córce, że nie ma pieniędzy. Zamiast 400 złotych, dał jej 50 - mówi pani Alicja, matka niepełnosprawnej pracownicy. - Nie tylko jej nie chciał wypłacić pensji. Takich jak ona jest więcej. Zatrudnia ludzi chorych, którzy nie potrafią się bronić. Tak być nie może! To bardzo przykre, że ktoś wykorzystuje słabszych.

Pracownicy firmy złożyli skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. W drugiej połowie sierpnia przeprowadzono kontrolę w tartaku.

- Właściciel otrzymał decyzję o zaprzestaniu działalności z końcem lipca - wyjaśnia Beata Gołębiewska, zastępca okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy.

Inspektorzy ustalili, że tartak zatrudnia obecnie 12 pracowników do prac porządkowych. Z dokumentów wynika, że 7 osób nie otrzymało pieniędzy za czerwiec, a 9 za lipiec. Poza tym, 10 zatrudnionym nie wypłacono ekwiwalentu za urlop, a trzem za czas choroby. Właściciel otrzymał nakaz wypłacenia tych wynagrodzeń. Inspektorzy zastosowali także odpowiednie kary. Co dalej, nie wiadomo, bo telefon szefa tartaku uparcie milczy.

Dane zebrane w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim pokazują, że niewiele osób niepełnosprawnych prosi o pomoc pełnomocnika lub urzędników wydziału polityki społecznej.

- Do pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych i rodziny nie wpłynęła ani jedna skarga na wykorzystywanie pracowników - mówi Piotr Kurek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - Do urzędu docierają za to prośby dotyczące łamania barier architektonicznych oraz mieszkań.

Do wydziału polityki społecznej w 2008 roku nie zgłosił nikt, kto chciałby złożyć skargę na zakład pracy chronionej. Ostatnia, sprzed czterech lat, dotyczyła podziału zakładowego funduszu rehabilitacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto