Codziennie rano, w pogodę i w niepogodę, w upale, deszczu lub śnieżycy mija mnie pan w średnim wieku.Ubrany w wypłowiały niebieski dres pokonuje stałą trasę. Biegnie tak jakby chciał dogonić czas.
Na jego widok przystaję i obserwuję z jaką pasją przebiega ulicę Małachowskiego, skręca w Piłsudskiego, potem w Prusa i znika mi z oczu.
Nie straszny mu nawet siarczysty mróz. O godzinie 7:10 zawsze widzę jego biegnącą sylwetkę.Miałam ochotę zrobić mu zdjęcie, ale bez jego pozwolenia nie mogłabym umieścić go na MMcę.Nieznanemu biegaczowi zazdroszczę uporu i kondycji.Dzisiaj na jego widok pomyślałam, że to jednak smutne- samotna biegnąca sylwetka na łomżyńskich ulicach.
Będąc w Londynie u dzieci, każdego ranka widywałam tłumy biegających przed pójściem do pracy .W Łomży tylko jeden pan w średnim wieku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?