Skazane na śmierć głodową młode psiaki miały szczęście, bo zostały znalezione przez dobrych ludzi, zostały uratowane. Wysterylizowano je, odrobaczono. Wspólnie szukaliśmy dla nich domu. Udało się. – Byłam szczęśliwa, kiedy zgłosili się po nie ludzie – mówi Anna Ozimina, która zaopiekowała się psami z lasu.- Wydawało się, że obie trafiły do psiego raju. Dostawałam zdjęcia jak jest im dobrze.Niestety, właśnie zadzwoniła pani, która wzięła rudą suczkę. - Powiedziała, że chce ją oddać. Stwierdziła, że pies obgryzł nogę od krzesła i nie chce go dłużej trzymać – mówi Ozimina.- Nie potrafię dyskutować z takimi nieodpowiedzialnymi ludźmi. Wiadomo, że młody psiak nudzi się sam w domu. Trzeba mu poświęcić trochę czasu. Jednak nie pozostaje mi nic innego jak ponownie zwrócić się o pomoc do czytelników Echa Dnia.Pies jest ufny, radosny, przeszedł już w życiu wiele, ale odzyskał zaufanie do człowieka. Nie pozwólmy by go stracił. Osoby, które zechcą odmienić psi los proszone są o kontakt pod numerem telefonu 602-613-742.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?