Urzędnicy chcą usunięcia budynku na Ochocie, bo... jest brzydki. ''Zakłóca odbiór wizualny eksponowanej bryły zabytkowego kościoła''

Jak donosi ''Gazeta Wyborcza'', miejscy planiści widzą tylko dwa warianty, jeśli chodzi o przyszłość domu pogrzebowego przy placu Narutowicza: rozbiórka lub przeniesienie. Zdaniem urzędników - i wielu mieszkańców oraz varsavianistów - budynek kontrastuje z kościołem Niepokalanego Poczęcia NMP parafii św. Jakuba.

Kicz w rustykalnej postsowieckiej wersji. Postawienie go obok tak pięknego budynku, jakim jest kościół św. Jakuba, to jak danie w pysk. Raziłby nawet, jakby na elewacji przyczepić trójkącik i kółko - powiedział w rozmowie z ''Gazetą Wyborczą'' varsavianista Jarosław Zieliński.

Rejon domu pogrzebowego oznaczono jako teren ''strefy ochrony widoku'' na kościół. Oznacza to, że w tej strefie zakazano lokalizowania obiektów ''zakłócających odbiór wizualny eksponowanej bryły zabytkowego kościoła''. Zdecydowano więc: w odniesieniu do istniejącego obiektu, przesłaniającego bryłę kościoła od strony południowej, zakazuje się prowadzenia prac budowlanych innych niż mające na celu jego relokację w rejon wyznaczony nieprzekraczalnymi liniami zabudowy w północno-zachodniej części terenu lub rozbiórkę.

Jak informuje ''GW'', dyskusja publiczna nad projektem planu okolic placu Narutowicza odbędzie się 6 października o godz. 17.00. Z powodu koronawirusa dyskusja zostanie przeprowadzona online m.in. w serwisie YouTube, w którym pytania można zgłaszać poprzez komentarze.

ZOBACZ TEŻ: Wybrano polską Miss Tatuażu. Publiczność oszalała. Zdjęcia tylko dla dorosłych:

ZOBACZ: Pod Warszawą powstaje najgłębszy basen świata. Jest prawie skończony. "Zaczynamy nalewać wodę"