Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawa może zagrozić małym firmom i spowodować podwyżki cen mieszkań

Aleksandra Cieśla
fot. materiały prasowe
W ostatnim tygodniu kwietnia (29.04) wejdzie w życie ustawa deweloperska, która już teraz budzi wiele kontrowersji.

Teoretycznie była ona pisana z myślą o dobru klienta, jako przyszłego właściciela nieruchomości, jednak, jak podkreślają deweloperzy, właśnie brak konsultacji z ich środowiskiem może zaowocować niemałym zamieszaniem.

Już od początku deweloperzy podkreślali, że nie są przeciwko tej ustawie. Jej wejście w życie i unormowanie prawne w relacjach deweloper - klient jest jak najbardziej potrzebne.
- Powinno to jednak nastąpić po gruntownej analizie problemu - mówi Jacek Bielecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Dewe-loperskich.
I na pewno nie w pośpiechu związanym z aktualną sytuacją polityczną.Stąd organizowane przez PZFD spotkania z przedstawicielami firm, banków i mediów. Mają one na celu spowodowanie dyskusji i są jednocześnie próbą interpretacji ustawy.

Polski Związek Firm Deweloperskich jako jedną z głównych wad w ustawie deweloperskiej wymienia m.in. uniemożliwienie zawierania umów rezerwacyjnych, co skutkować będzie utrudnioną procedurą uzyskania kredytu mieszkaniowego przez nabywców mieszkań.
Według deweloperów, innym problemem jest niejasność zapisów w ustawie. Na przykład nieprecyzyjne jest określenie obowiązków kontrolnych banku prowadzącego otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy.

Niedoprecyzowane są też regulacje umowy, jak kary, różnice powierzchni, zmiany cen. Nieuregulowanie tych spraw może być źródłem konfliktów między deweloperem a klientem. Także prospekt informacyjny budzi wiele wątpliwości przez niedokładne określenie zakresu informacji o inwestycjach.
Polski Związek Firm Dewe-loperskich proponuje rozwiązania problematycznych kwestii poprzez m.in. dokładne zdefiniowanie umowy rezer-wacyjnej, która traktowana jest jak przejściowy etap umożliwiający starania klienta o kredyt mieszkaniowy.
- Przede wszystkim postulujemy korektę obecnego kształtu ustawy - mówi Jacek Bielecki. - Polegałaby ona na doprecyzowaniu niektórych zapisów.

Z wejściem w życie ustawy deweloperskiej wiąże się przewidywalny wzrost cen mieszkań: deweloperzy szacują, że nawet o 4-6 proc.
Wyższa cena spowodowana zostanie koniecznym nadzorem bankowym, a zaangażowanie tych instytucji na pewno będzie kosztować. Niektóre firmy udźwigną ten ciężar finansowy, część jednak będzie musiała podzielić się kosztami z kupującymi. Mniejsze firmy lub te, które nie dysponują większymi funduszami nie będą, jak w ubiegłych latach, mieć możliwości negocjacji. Przypuszczalnie zrezygnują też z upustów cenowych, ze stratą dla klienta.

- Ze strony banków istnieje też zagrożenie odmowy finansowania mniejszych przedsiębiorstw - mówi Bielecki. W perspektywie zmusi je to do zamknięcia działalności. Banki już dziś zapowiadają, że nie każdy inwestor otrzyma zielone światło na kontynuowanie inwestycji.
Na rynku nieruchomości pozostaną zatem silni de-weloperzy dysponujący zarówno kapitałem, jak i terenami.

Pojawienie się ustawy deweloperskiej zdecydowanie wpłynie na rynek nieruchomości. Pozostaje tylko pytanie - jak bardzo i jaki to będzie miało wpływ na gospodarkę ogólnokrajową.
- Trudno dziś rzetelnie ocenić, co ustawa zmieni na polskim rynku mieszkaniowym - mówi Jacek Bielecki. - Z pewnością może doprowadzić do zmonopolizowania rynku - dodaje.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto