Ustka. Obwodnica jest miastu potrzebna, ale dopiero w 2020 roku

Ponad trzy godziny mieszkańcy Ustki i samorządowcy rozmawiali na temat rozwiązań komunikacyjnych w mieście umieszczonych w projektowanym właśnie studium komunikacyjnym. Niestety, mimo wielu problemów, cała dyskusja ograniczyła się do przebudowy mostu na rzece Słupi i budowy obwodnicy miasta.

?Obecnie na 1000 mieszkańców Ustki przypada niewiele ponad 200 samochodów (w Sopocie jest około 500 pojazdów na 1000 osób). Sytuacja ma się jednak zmienić i w przyszłości pojawi się w mieście więcej pojazdów. Spowoduje to zwiększenie ruchu na głównych ulicach i skrzyżowaniach kurortu. Dlatego zdaniem specjalistów z gdańskiej firmy Trafik, która na zlecenie miasta opracowuje studium, konieczne jest przygotowanie nowych rozwiązań komunikacyjnych, które rozwiążą w przyszłości problemy z ruchem pojazdów w mieście i parkowaniem, szczególnie w okresie sezonu letniego.?- Biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania znaleźliśmy główne problemy, które trzeba w mieście rozwiązać - mówi Kazimierz Jamroz z Biura Konsultacyjno-Projektowego Inżynierii Drogowej "Trafik" z Gdańska. - Najważniejszy z nich to brak dodatkowego połączenia pomiędzy wschodnią i zachodnią stroną miasta. Za kilka lat obecny most będzie się dosłownie zatykał. Do tego dochodzi utrudniony dojazd na tzw. "uroczysko" (tereny w zachodniej części miasta). W mieście są także duże problemy z parkowaniem. ?Niestety, podczas wtorkowego spotkania dotyczącego propozycji zawartych w studium dyskusja ograniczyła się do przebudowy istniejącego mostu oraz budowy obwodnicy miasta (od ulicy Darłowskiej do ulicy Słupskiej z przedłużeniem w ulicę Sportową). Pozostałe tematy (między innymi ruch w mieście oraz parkingi) został jedynie omówione przez organizatorów spotkania.?Jeżeli chodzi o rozładowanie ruchu pomiędzy wschodnią i zachodnią stroną miasta projektanci przygotowali generalnie 11 koncepcji, z czego na spotkaniu zaproponowano 3 rozwiązania. Pierwsze z nich to przebudowa i modernizacja obecnego mostu na rzece Słupi i połączenie drogi z ulicą Słupską (projekt zakłada likwidację mostu nad torami). Drugi to budowa obwodnicy miasta (od ulicy Darłowskiej przez tereny zalewowe, rzekę Słupię do ulicy Słupskiej oraz przedłużenie obwodnicy przez ul. Sportową do ul. Armii Krajowej). Trzeci wariant to budowa obwodnicy poza granicami miasta. Projektanci studium przekonywali mieszkańców do budowy nowej obwodnicy (wariant drugi, którego koszt to około 35 mln zł). Jeden z prywatnych inwestorów Jerzy Malek jest jednak zdania, że miasto powinno rozbudować obecne połączenie na Słupi.?- Cały czas pytam, kto będzie jeździł tą obwodnicą, skoro ruch tranzytowy w mieście jest niewielki - mówił podczas spotkania Malek. - Mieszkańcy potrzebują sprawnego połączenia zachodu ze wschodem. Dlatego powinniśmy zająć się mostem. Jestem skłonny dołożyć nawet do tej inwestycji około 5 mln zł. ?Problem wyjaśnił ostatecznie Włodzimierz Kubiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.?- Miasto potrzebuje jednego i drugiego rozwiązania. Na pewno jednak najpierw powinniśmy zająć się modernizacją mostu, bo na to szybciej znajdą się pieniądze. Tym bardziej, że obwodnicy nie buduje się na zapas, ale dopiero w momencie, kiedy pojawia się potrzeba. A ta w Ustce pojawi się dopiero około roku 2020. Powinniśmy więc pogodzić obie koncepcje.?To nie koniec spotkań konsultacyjnych. Później nad projektem będą rozmawiali jeszcze usteccy radni.