Vive Targi Kielce i przyjaciele zmierzyli się w kręglach

Jednak nie wynik był najważniejszy w tym dniu. Impreza miała na celu przede wszystkim integrację całego środowiska piłki ręcznej. - To środowisko tworzą właśnie ci ludzie, którzy tutaj są, czyli zawodnicy, kibice, sponsorzy oraz dziennikarze - mówił Paweł Papaj, menadżer do spraw marketingu w Vive Targi Kielce. - Warto, żeby to środowisko cały czas było razem, żeby było jedną rodziną w myśl naszego hasła „Gramy razem" - dodał.W czasie turnieju panowała bardzo przyjazna atmosfera. Nikogo nie opuszczał dobry humor, a w żartach niekwestionowanym liderem był prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas. Ogromne emocje towarzyszyły uczestnikom turnieju. Raz po raz słychać było okrzyk radości lub jęk zawodu. Wszyscy chcieli wypaść jak najlepiej, mimo że dla niektórych był to debiut w tego typu rywalizacji.W kręgielni pojawił się też bramkarz Vive Targi Kielce Sławomir Szmal, który zamiast bowlingu wybrał bilard. - Zdecydowanie bardziej wolę tę dyscyplinę, w ten sposób świetnie się relaksuję - stwierdził. A zapytany o tę imprezę, odpowiedział z uśmiechem: - Bardzo fajny pomysł. Spotykamy się wszyscy jak w rodzinie. Dobrze, że na luzie możemy porozmawiać na codzienne tematy.W turnieju bezkonkurencyjna okazała się drużyna Vive Targi Kielce w skład, której weszli: Tomasz Rosiński, Patryk Kuchczyński, Michał Jurecki oraz Wojciech Łukawski i Paweł Papaj (średnia punktów 120). Na drugim miejscu uplasowali się sponsorzy (90,4),. Trzecie miejsce zajęli kibice (85,13).Nagrody indywidualne oprócz Tomasza Rosińskiego otrzymali także sponsorzy Artur Michalski oraz Hubert Magiera. Puchar i medale dla najlepszych wręczał Bertus Servaas razem z Katarzyną Dudek, dyrektor kieleckiej kręgielni. Na koniec prezes klubu wyraził radość ze spotkania oraz chęć zorganizowania podobnej imprezy w przyszłym roku. Korzystając z okazji życzył wszystkim zdrowych, wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku.