W Bytomiu Odrz. pojednali się z zimą

We wczorajsze południe w centrum Bytomia Odrzańskiego instalowano choinkę. Obok może dwuletnia dziewczynka w różowym kombinezonie robiła tzw. orła. Na środku rynku? Dlaczego nie? W centrum tego miasteczka jest to możliwe, gdyż już drugi rok z rzędu nie czyści się tutaj ze śniegu trotuarów, nie wydobywa granitu spod śniegu i lodu.
- Bo i po co - wzrusza ramionami Ludwik Falkowski. - Główne ścieżki są odgarnięte, piaskiem posypane. Człowiek orła nie wywinie, a oszczędności są. Co innego, gdyby były metrowe zaspy i trzeba by było je wywozić...
Przed rokiem bytomskie śniegi przewinęły się przez większość telewizyjnych programów informacyjnych, przez łamy gazet. W tonie kpiny lub krytyki. Oto burmistrz niewielkiego miasteczka w Lubuskiem zamiast tłumaczyć, że drogi nie są białe, a przy krawężnikach zalega błoto pośniegowe oświadczył, że z zimą nie walczy. Taka zimy uroda, że pada śnieg. Jak wyliczono w gminnej, chudej kasie, zostanie około 200 tys. zł. Budżet gminy oscyluje wokół 15 mln. Zdaniem rzeczników nowego rozwiązania lepiej tę sporą sumkę przeznaczyć na inwestycje służące długie lata, niż wrzucić w błoto, nawet to pośniegowe. I tak na walkę ze śniegiem i mrozem w tym roku gmina ma zamiar wydać ledwie 14 tys. zł.
- Mieszkam w rynku i uważam, że jednak powinien być nieco lepiej uprzątnięty - Ewa Cierula pokazuje na pokrytą białym puchem starówkę. - To problem, przede wszystkim dla ludzi starszych i mniej sprawnych.- W tej chwili wszyscy mają już opony zimowe, a nie przesadzajmy, znowu aż tyle tego śniegu nie spadło - mówi Stefan Werwa.
Nie znaczy to jednak, że śnieg robi, co chce. Miejskie chodniki odśnieżają pracownicy zakładu gospodarki komunalnej, oczywiście otrzymują dodatkową gratyfikację. Nawiasem mówiąc, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, kolejny raz uczulano ich na jakość pracy, gdyż... będzie znów na Bytom patrzyła cała Polska.
Czy w ubiegłym roku nowa strategia się sprawdziła? Najprawdopodobniej skoro postanowiono powtórzyć tej zimy. Nikt sobie nie połamał kończyn, nie było kolizji ani wypadków, a zima do najłagodniejszych przecież nie należała.
A tak na marginesie. Nie po raz pierwszy burmistrz cieszący się ogromnym poparciem mieszkańców jest "obśmiewany" przez media. Tak było, gdy w centrum pojawił się pomnik podchmielonego gościa prowadzonego przez kota. Miało to być propagowanie picia alkoholu. Dziś to jeden z symboli i atrakcji miasteczka. Wcześniej dostało się burmistrzowi, gdy postanowił w nocy wyłączać miejskie latarnie - z powodów oszczędnościowych. Skończył z tą praktyką, gdy zaoszczędził na energooszczędne oświetlenie. I gmina otrzymała tytuł... najlepiej oświetlonej w Polsce. Podobnie było z ulicami. Dziś są wyremontowane, ale przez lata burmistrz nie chciał nawet wbić łopaty - czekał aż zostanie położona cała podziemna infrastruktura.
- A ja lubię jak jest biało - cieszy się pani Krystyna mimo, że z szuflą w dłoni zgarnia śnieg ze "swojego" kawałka chodnika. - Biało i przynajmniej zima różni się od innych pór roku. I idąc przez centrum mogę wnuczkę wieźć na sankach. Spróbujcie to zrobić w innych miastach...
Autor artykułu: Dariusz Chajewski