W chwili zbrodni miał 15 lat. Koniec procesu Emila B., który zabił kolegę w szkole. Prokuratura żąda kary 25 lat więzienia

Prokuratura żąda najwyższej kary dla Emila B.

Do zabójstwa w Szkole Podstawowej nr 195 im. Króla Maciusia I w Wawrze doszło 10 maja 2019 roku. 15-letni wówczas Emil B. zaatakował nożem starszego od siebie o rok kolegę. Kuba został dźgnięty nożem aż 9 razy. Napastnik zadawał mu ciosy w szyję, plecy, klatkę piersiową i głowę. Na miejscu szybko zjawiła się karetka pogotowia, ale chłopaka nie udało się uratować.

Jak donosiły wówczas media, konflikt między Emilem a Kubą miał dotyczyć niedokończonych rozliczeń, ofiara miała być winna sprawcy 1,5 tys. zł. Emil bezskutecznie upominał się o zwrot pieniędzy. Dzień przed zabójstwem wysłał Kubie SMS-a o treści "Jutro będziesz bohaterem mediów". Jak mówiła prokurator Agnieszka Filipczak z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe - w tle wybrzmiewał wątek rozliczeń za narkotyki. Później ustalono, że w chwili zbrodni 15-letni Emil B. był pod wpływem środków odurzających.

W czwartek, 11 lutego 2021 r. zakończył się proces Emila B. Nastoletni zabójca był sądzony jak osoba dorosła. Prokuratura żąda dla niego kary 25 lat pozbawienia wolności. "Patrząc na to, jak ukształtowana jest jego osobowość, wskazana jest konieczność izolacji go od społeczeństwa (...) On się zastanawiał, planował to. Przemyślał konsekwencje. Doszedł do wniosku, że chce zabić Jakuba. Wiedział, co mu grozi. To wynika wprost z korespondencji ze znajomymi. Upewnił się, że Jakub będzie w szkole, przygotował nóż" - argumentowała podczas rozprawy prok. Filipczak, cytowana przez "Gazetę Stołeczną".

Oprócz wymierzenia kary 25 lat więzienia dla sprawcy zabójstwa, prokuratura zawnioskowała również o wypłatę po 1 mln zł zadośćuczynienia dla brata i ojca zmarłego Kuby. Wyrok w tej sprawie zapadnie 17 lutego.