- Zwierzęta to żywe stworzenia. Podobnie, jak ludzie odczuwają ból, cierpienie, głód. Więc podobnie, jak ludzie zasługują na troskę i szacunek. Tym bardziej, że wobec ludzkiego okrucieństwa są bezbronne. Jestem tu dzisiaj, żeby przyczynić się do poprawy losu dręczonych zwierząt - mówiła Liliana Cholewa, która wzięła udział w marszu. Towarzyszyły jej Toczka i Pati, dwa duże pudle morelowe.
Swoich ulubieńców na marsz zabrało również wielu innych uczestników manifestacji. Miłośnicy czworonogów liczyli, że pod bramą miejskiego azylu dla bezdomnych zwierząt, spotka się z nimi burmistrz Paweł Wolicki i podpisze deklarację współpracy z OTOZ Animals.
W ramach współpracy wolontariusze mieliby m.in. sprzątać boksy zwierząt przebywających w azylu, wyprowadzać je na spacer, zachęcać sponsorów, by wspierali miejskie przytulisko.
– Zapraszaliśmy pana burmistrza, niestety się nie zjawił. Nie chce naszej bezpłatnej pomocy, do której namawiamy od kilku miesięcy. Wobec tego kierujemy list otwarty do prezesa PiS. Jarosław Kaczyński deklaruje, że kocha zwierzęta. Chcemy, żeby wpłynął na Pawła Wolickiego, jako kandydata z listy PiS do sejmu – mówiła na zakończenie marszu Anna Wilczyńska, inspektor OTOZ Animals.
Zebrani chętnie podpisywali się pod listem.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?