W długim ogonku do alergologa

Za oknem wiosna, a nam łzawią oczy, dopada nas uciążliwy katar lub kaszel. To sygnał, że należy udać się do alergologa. Tyle że na wizytę trzeba czekać nawet do czterech miesięcy.

- Okres kwitnienia traw to dla mnie prawdziwy koszmar. Ciągle kicham, wręcz nie rozstaję się z chusteczkami higienicznymi. Zgłosiłam się już do lekarza pierwszego kontaktu, który podejrzewa u mnie alergię. Dostałam skierowanie do specjalisty, ale na wizytę w poradni trzeba długo czekać, więc raczej zapłacę i pójdę prywatnie - mówi nasza Czytelniczka.

Lekarze przyznają, że liczba pacjentów przybywa wraz z okresem pyleń, ale wielu chorych zgłasza się już jesienią i zimą.

- Zazwyczaj są to pacjenci zdiagnozowani, którzy przychodzą na odczulanie - mówi doktor Jacek Mućka z Poradni Alergologicznej przy Wojewódzkim Szpitalu im. dr. Biziela w Bydgoszczy. - Pewnie zaobserwowalibyśmy jeszcze większy ruch, gdyby nie to, że na wizytę w naszej poradni trzeba i tak czekać około czterech miesięcy.

Podobnie jest w Poradni Alergologicznej, działającej przy Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym, gdzie do lekarza można zarejestrować się dopiero na wrzesień. Około miesiąca trzeba czekać na pierwszą wizytę w poradni dla dzieci w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza oraz przychodni "Alergo-Vita". W Centrum Medycznym "Zachód" do alergologa dostaniemy się w ciągu dwóch tygodni.

- Docierają do nas sygnały, że w poradniach przyszpitalnych trzeba długo czekać, ale tu zgłasza się najwięcej chorych. Pacjenci powinni jednak pamiętać, że mają prawo wyboru. W Bydgoszczy jest 11 poradni alergologicznych. W przypadkach pilnych, chorzy muszą być przyjęci jak najszybciej - mówi Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy.

W oczekiwaniu na wizytę u specjalisty, warto zastosować się do kilku wskazówek.

- Przede wszystkim, należy słuchać prognoz pogody dla alergików. Poza tym, w Internecie znajdziemy także informacje na temat stężenia pyłków np. traw czy drzew. Ta wiedza może okazać się cenna - podkreśla doktor Jacek Mućka. - W okresie najwyższych stężeń radziłbym nie otwierać okien, a w godzinach między 11 a 15 nie wychodzić z mieszkania, ale jeśli już musimy, to należy założyć ciemne okulary. Po powrocie do domu trzeba umyć dokładnie twarz, wziąć prysznic oraz wyczyścić nos. Szczyty pyleń trwają zwykle około dwóch tygodni. Można wtedy także kupić sobie leki przeciwhistaminowe, które są bezpieczne i dostępne w każdej aptece.

Warto wiedzieć

Wykaz poradni alergologicznych, które mają podpisane umowy z NFZ można znaleźć na stronie internetowej www.nfz-bydgoszcz.pl (dział ubezpieczeń). Informacje, gdzie bezpłatnie można udać się do alergologa uzyskamy też pod nr tel. 052 325-27-06 i 052 325-28-96.