W Grudziądzu obchodzono Międzynarodowy Dzień Niewidomych

Spotkanie zorganizował Związek Osób Niewidomych w Grudziądzu. O tym jak bardzo przydatna jest pomoc tej organizacji, przekonała się pani Emilia Kozłowska z miejscowości Jamy w gminie Rogóźno.- Straciłam wzrok dwa lata temu, z powodu cukrzycy - mówi kobieta. - Trudno mi było odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej. Miałam problemy z poruszaniem. Wszystkiego musiałam uczyć się od nowa.Niektóre zwykłe codzienne czynności, bez sprawnego wzroku okazały się wręcz niemożliwe do wykonania. W takich przypadkach najlepiej pomagają rehabilitanci, którzy pokazują, jak radzić sobie w domu, uczą poruszania się w przestrzeni z pomocą białej laski.- Jesteśmy jedynym kołem w Polsce, które ma własnych rehabilitantów i prowadzi rehabilitację w miejscu zamieszkania niewidomych - mówi Krystyna Kaczorowska, prezes Polskiego Związku Niewidomych w Grudziądzu. - Nikogo, kto się do nas zgłosi, nie zostawimy bez wsparcia.W pokonywaniu codziennych barier niewidomym pomagają także zwierzęta. Podczas wczorajszej konferencji o swoim psie-przewodniku, opowiadała Izabela Wasilewska.- Osoba niewidoma niektórych rzeczy, jak pisanie i czytanie, może nauczyć się od nowa - mówi właścicielka labradora, która wzrok straciła 6 lat temu. - Są sytuacje, w których pomoc psa jest niezastąpiona. Polecam takich przewodników szczególnie ludziom aktywnym, często wychodzącym z domu.Do grudziądzkiego związku niewidomych należy 176 osób dorosłych i 31 dzieci. Finansowo organizację wspierają: starostwo, urząd miejski oraz sponsorzy.