Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W IX LO cała klasa rezygnuje z religii

Magdalena Hodak, (ag, miw, rc, et, mach)
Żaden uczeń klasy Id w IX Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi nie chce chodzić na religię. Ksiądz bezskutecznie próbował przekonać 32 uczniów klasy humanistycznej do zmiany decyzji.

Żaden uczeń klasy Id w IX Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi nie chce chodzić na religię. Ksiądz bezskutecznie próbował przekonać 32 uczniów klasy humanistycznej do zmiany decyzji. Z danych Kurii Archidiecezji Łódzkiej wynika, że w części łódzkich szkół ponadgimnazjalnych na katechezę nie chodzi ok. 30 procent uczniów. Niepokoi to abp. Władysława Ziółka. Poruszył problem w specjalnym liście, który odczytano podczas niedzielnej mszy świętej.

Janek Wojtal, uczeń Id z IX LO, mówi, że jeżeli ktokolwiek miał jeszcze jakieś wątpliwości, to przestał je mieć po pogadance katechety. - Nie mógł zrozumieć, że nie chcemy chodzić na religię. Uznaliśmy, że jako klasa humanistyczna bardziej skorzystamy z lekcji etyki - mówi Janek.

Dyrektor IX LO Andrzej Kolasiński przyznaje, że to pierwszy przypadek, kiedy cała klasa zrezygnowała z lekcji religii. Nie posądza jednak uczniów o bunt. - Jestem zaskoczony. Tym bardziej że ksiądz Maciej jest dobrym i otwartym katechetą - mówi.

Z problemem próbują zmierzyć się przedstawiciele łódzkiej diecezji. Ks. Włodzimierz Kujawin przyznaje, że w części łódzkich szkół ponadgimnazjalnych na religię nie chodzi 30 procent uczniów. Metropolita łódzki arcybiskup Władysław Ziółek napisał list w tej sprawie. Był odczytywany podczas niedzielnych mszy świętych. "Co powiedzieć o tych uczniach, którzy nie uczęszczają w ogóle na religię, choć uważają się za katolików? Jako pasterz Kościoła łódzkiego nie mogę o tym nie mówić!" - napisał abp. Ziółek. - "(...)Takim kolegom i koleżankom należy współczuć, ale przede wszystkim powinno się spieszyć z pomocą, dając np. świadectwo miłości do Kościoła i szacunku do nauki religii".

Słowa hierarchy nie trafiły do klasy I d z IX LO w Łodzi, której uczniowie zrezygnowali właśnie z uczestnictwa w katechezie.

Małgorzata Gosławska, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Łodzi, nie ukrywa, że ma problem z religią. - Na lekcjach z księdzem pojawia się po 4, 5 uczniów. Chciałabym łączyć dwie takie klasy w jeden oddział, ale prawo na to nie pozwala - mówi Gosławska.

Czym zajmują się uczniowie gastronomika w czasie katechezy? - Religia to pierwsza lekcja. Wolę dłużej pospać, niż słuchać księdza - mówi Grzegorz Maksalon, uczeń III klasy. Jego koledzy mówią, że wolą w tym czasie pograć w piłkę.

W łódzkich gimnazjach z frekwencją na katechezach nie jest lepiej. W Gimnazjum nr 19 zaświadczenia w sprawie rezygnacji z katechezy przyniosło już 7 proc. uczniów. - Rodzice przestają się interesować, czy dziecko chodzi na religię. Tłumaczę im, że może to skutkować problemami z bierzmowaniem i ślubem kościelnym - mówi Ireneusz Maj, dyrektor gimnazjum.

Archidiecezja wrocławska szacuje, że w podstawówkach na religii pojawia się od 90 do 100 proc. uczniów, w gimnazjach od 80 do 95, a w szkołach ponadgimnazjalnych od 45 do 95 proc. Frekwencja na religii pokrywa się z wynikami badań religijności, przeprowadzonymi przez Instytut Statystyki Kościoła. Problemu z religią nie ma na Śląsku, Podkarpaciu, w Małopolsce.

Co ciekawe, nie ma też w diecezji warszawskiej. Dyrektor wydziału duszpasterstwa archidiecezji warszawskiej ks. dr Marek Przybylski mówi, że to zasługa podwarszawskich parafii. W stolicy na religię chodzi około 60 proc. uczniów. Ks. dr Krzysztof Kantowski, konsultor Komisji ds. Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski zapowiada, że najbliższe badanie frekwencji na lekcjach religii odbędzie się w 2010 roku. Statystyki sprzed 3 lat są nieaktualne. Zdaniem ks. Kantowskiego, o spadku frekwencji na religii można mówić od 2 lat. - Wtedy do szkół średnich poszli uczniowie urodzeni po 1990 r., dorastający w wolnej Polsce, inaczej postrzegający Kościół i świat. Uważają, że w Internecie znajdą na wszystko odpowiedź. Z drugiej strony są katecheci, którzy nie zawsze wyczuwają, jak młodym ludziom w sposób atrakcyjny przekazać wiedzę religijną - podkreśla ks. dr Kantowski.

* * * * *

Bunt trzeba umieć wykorzystać
Z ks. Jackiem Prusakiem, rozmawia Anna Gronczewska
Dlaczego tak wielu uczniów rezygnuje z lekcji religii?

- Nie znajdują wspólnego języka z katechetami. Szukają odpowiedzi na własne pytania, nie chcą wysłuchiwać gotowej wiedzy. Byłem świadkiem, jak młodzi ludzie odeszli z religii, bo katecheta był wręcz oburzony ich pytaniami. Możliwe, że wpływ ma także to, że zmienił się status religii w szkole. Nabrała ona charakteru "zwykłego" przedmiotu.

Czy odchodzenie z katechezy będzie się nasilać?

- Nie wiem, ale można temu przeciwdziałać. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że katecheza jako przedmiot odnosi się do rzeczywistości pozaszkolnej - młodzi manifestują więc swój stosunek do Kościoła i religii poprzez stosunek do katechezy. Inna jest też sytuacja katechety niż "zwykłego" nauczyciela. Można nie lubić nauczyciela, ale z tego powodu nie będzie się omijać nauczanego przez niego przedmiotu. Bo nie wolno i kropka.

Natomiast, kiedy się nie lubi katechety...

- ...Formą protestu może być rezygnacja z religii, co nie oznacza, że ta młoda osoba zerwie od razu kontakty z Kościołem. Sam bunt młodzieży nie jest czymś złym, katecheta powinien go jednak odpowiednio ukierunkować i wykorzystać.

* * * * *

Polskie nastolatki nie chcą bezmyślnie klepać zdrowasiek
Z prof. Zbigniewem Mikołejko, religioznawcą i filozofem z Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia Joanna Leszczyńska
Dlaczego uczniowie rezygnują z lekcji religii? W niektórych szkołach zrezygnowało z niej blisko 50 procent uczniów...

- Stoi za tym pragmatyczna postawa, coraz częściej typowa dla młodych ludzi. Chcą oni wywikłać się z obowiązku, zmniejszyć sobie obciążenia, związane ze szkołą. Słowem: im mniej, tym lepiej. Obserwuję to jako dydaktyk. Ustaje też, szczególnie w wielkich miastach, pewien czynnik, do niedawna silny: nacisk społeczny na udział w życiu religijnym.

Księża jako główny powód rezygnacji z religii podają kryzys wiary. Mniej ludzi chodzi teraz do kościoła...

- Oczywiście, można mówić o narastającym agnostycyzmie, obojętności religijnej czy wręcz ateizmie, ale zanikanie wiary nie uważam za najważniejszą przyczynę. Powiem brutalnie, że ta wiara nie jest głęboka, więc nie ma co zanikać. W dużej mierze mamy do czynienia z mechanicznym uczestnictwem w rytuałach. Chodzi się do kościoła, po katolicku bierze się chrzest, po katolicku bierze ślub i tak samo zostaje pogrzebanym.

Uczniowie narzekają na brak kompetentnych katechetów. Jest to problem, Pana zdaniem?

- Zgodnie z prawem Kopernika widzę wypieranie lepszej monety przez gorszą. Na miejsce znakomitej zakonnicy katechetki, która umiała nawiązać więź z uczniami, siostry przełożone posyłają inną, która klepie modlitwy z pięcioma dziewczynkami, a reszta klasy gra w okręty. Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich katechetów, bo są też wspaniali.

Czy Kościół zdaje sobie z tego sprawę?

- Wszystko zależy od lokalnego biskupa. Tam, gdzie są sensowni pasterze, usiłują coś zmienić, żeby było lepiej. Przykładem jest płocki biskup Piotr Libera.

Jak Pan przyjmuje ten odwrót młodych ludzi od lekcji religii?

- Będąc agnostykiem, martwię się taką postawą, gdyż religia jest jedynym przedmiotem w szkole, gdzie uczy się jeszcze abstrakcyjnego myślenia, o ile lekcje są dobrze prowadzone. Martwi mnie to również dlatego, że niedawno episkopat nadał nowy, dobry kierunek nauczaniu religii, podkreślając, że trzeba uczyć wiedzy religijnej, a nie wiary. Myślę jednak, że ci młodzi ludzie, uchylający się od religii, mają świadomość, że teraz przedmiotem zajęć będzie wiedza religijna, a nie klepanie zdrowasiek. To by potwierdzało moją tezę o lenistwie uczniów, a nie o ich postawie światopoglądowej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto