Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kolejce do specjalistów spędzimy nawet pół roku

redakcja
redakcja
Lech Kamiński
Pół roku na poradę neurologa czekała Łucja Jetkowska z okolic Bydgoszczy. - I nareszcie się doczekałam - mówi kobieta. - Bo to różnie bywa. Przecież czasami dzwonią ze szpitala dwa dni przed wizytą i informują, że trzeba będzie przełożyć termin o kolejne trzy miesiące. Albo i dłużej.

- Gdyby Narodowy Fundusz Zdrowia zaoferował wyższe kontrakty, moglibyśmy udzielać świadczeń medycznych większej liczbie pacjentów - wyjaśnia Kamila Wiecińska. - Niestety, obecna umowa nie pozwala nam na to. Musimy przestrzegać narzuconych limitów.
Tymczasem NFZ rozkłada bezradnie ręce, tłumacząc się brakiem pieniędzy. Co więcej, jak wskazuje Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiego oddziału funduszu, o czasie przyjęcia pacjenta decyduje lekarz. - W pilnych przypadkach pomoc udzielana jest natychmiastowo - podkreśla rzecznik. - A jeżeli chory trafia do kolejki, to znaczy, że może czekać - kwituje.
Na wizytę do specjalisty musimy czekać nawet pół roku

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto