W korkach poczekamy na opóźniony węzeł Łopuszańska

Oficjalnie nowego terminu jeszcze nie ma, jednak już teraz wiadomo, że kierowcy nie pojadą w maju nowymi estakadami u zbiegu Al. Jerozolimskich i Łopuszańskiej.

- Obecnie pracujemy nad nowym harmonogramem, ustalimy również termin oddania inwestycji do użytkowania - przyznaje Agata Choińska, rzecznik Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Wiele zależy od pogody w najbliższych tygodniach - podkreśla. Jeśli aura nie będzie sprzyjać budowlańcom, to otwarcie węzła może się opóźnić nawet o kilka miesięcy.

Problem z działkami i sąsiednią inwestycją

Przedstawiciele ZMID nie ukrywają, że jednym z powodów, dla których utrzymanie terminu okazało się nie możliwe, były problemy z przejęciem działek pod inwestycję. Niespełna dwa lata temu urzędnicy przekonywali, że kilkumiesięczny poślizg przy starcie inwestycji nie wpłynie na jej zakończenie.

Strabag wygrał przetarg. Nowolazurowa za 123,5 mln zł
To jednak nie jedyny powód. - Niektóre prace odbywały się na węźle wolniej niż zakładaliśmy, bo nie wiedzieliśmy, czy i kiedy ruszą prace przy sąsiednim węźle Salomea-Wolica. Nie było wiadomo, jak będzie wyglądał kilkuset metrowy łącznik w Al. Jerozolimskich - wyjaśnia Choińska.

Przyszłość inwestycji, która leży zaledwie kilkaset metrów za węzłem Łopuszańska przez wiele miesięcy była nie pewna. Wszystko przez brak pieniędzy. Te rząd ostatecznie znalazł, a prace przy węźle Salomea-Wolica mają potrwać ponad rok.

Będzie węzeł, na razie korki

Budowę węzła Łopuszańska realizuje firma STRABAG. Umowa została podpisana w maju 2009 roku na kwotę około 160 milionów złotych. Po zakończeniu prac skrzyżowanie Alej Jerozolimskich z ulicą Łopuszańską będzie bezkolizyjne.