To jeden z dwóch pierwszych w gminie Dębica kontenerów. Drugi, ale o połowę mniejszy, postawiono także w Latoszynie dla samotnie mieszkającego mężczyzny.
Dom Chodorów stoi na wzgórzu. Po opadach deszczu ziemia zaczęła się osuwać, a ściany popękały. Trzeba było się wynieść do stodoły, bo dom groził zawaleniem.
- Teraz przynajmniej będziemy mieli czysto, bo w stodole pełno jest pcheł i robactwa. Syn od tego uczulenia dostał. Chcielibyśmy jednak, żeby nasz dom dało się uratować – wzdycha Eugenia Chodór.
Kontener dla Chodorów kosztował 40 tys. zł. Nowe lokum ma ponad sześć metrów długości i prawie pięć metrów szerokości. – W środku jest aneks kuchenny i łazienka z prysznicem, umywalką, ubikacją i bojlerem do podgrzewania wody – opisuje Jacek Kurc z firmy Weldon, która wyprodukowała kontener.
Kontener to rozwiązanie doraźne. Chodorowie czekają na wynik ekspertyzy geologicznej. To od niej zależy, czy będzie można zabrać się za remont i zabezpieczanie uszkodzonego domu czy trzeba będzie pomyśleć o nowym dachu nad głową. W tym drugim przypadku byłby to drewniany dom, budowany w 1,5 miesiąca. Dwa takie, także dla poszkodowanych przez żywioł rodzin, staną jesienią w pobliskiej Stasiówce. Ile nowych mieszkań trzeba będzie wybudować w gminie, na razie nie wiadomo.
– Na dziś trzeba 51 ekspertyz, na podstawie których nadzór budowlany podejmie decyzje, czy dany budynek będzie mógł być zamieszkany – mówi Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?