Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lidlu rozpoczęło się już szaleństwo przedświąteczne

Paweł Szałankiewicz
M. Twaróg
W sklepach sieci Lidl rozpoczęło się szaleństwo przedświąteczne! Półki już w połowie września wypełniły się świątecznymi łakociami. Już teraz możemy kupić czekoladowego mikołaja, bombki, a nawet kalendarz adwentowy!

Lidl wyszedł przed szereg wśród innych hipermarketów, które świąteczne szaleństwo rozpoczną dopiero w listopadzie. - Najwyraźniej każdy ma jednak swoje własne widzimisię - stwierdziła jedna z klientek.

Dla Lidla nie jest to jednak żadne widzimisię, a odpowiedź na potrzeby klientów. - Wprowadzenie świątecznych smakołyków w sklepach na przełomie września i października spotyka się co roku z zadowoleniem klientów i zgodnie z naszą strategią, wynika z potrzeb rynku - mówi Anna Biskup, przedstawicielka Lidl Polska.

Anna Biskup podkreśla, że zwyczaje polskich kosumentów zbliżają się do standardów w krajach zachodnich, gdzie klienci chętnie sięgają po produkty oferty bożonarodzeniowej tuż po ich ukazaniu się na półkach sklepowych. - Odpowiednio wczesny termin promocji zapewnia efektywne rozłożenie kosztów zakupów w czasie - uważa.

Działań Lidla nie chcieli komentować rzecznicy Carrefoura czy Biedronki. Bardziej rozmowny był Michał Sikora z biura prasowego Tesco, który uznał, że nie zawsze lepszy jest ten, kto pierwszy położy na półkach świąteczny asortyment. - Klienci chcą mieć dość czasu, by porównać ceny, sprawdzić, który sklep ma najciekawszą ofertę i dopiero potem wybrać miejsce na świąteczne zakupy. Dlatego też zawsze rozpoczynamy taką sprzedaż w listopadzie - mówi.

Monika Sulimowska-Formowicz, dr nauk ekonomicznych Uniwersytetu Śląskiego uważa, że działania Lidla są nierozsądne. - Uważam tak jako konsument. Chcę, aby otoczka świąteczna działa się w określonym czasie, a nie we wrześniu.

Działania Lidla ocenia jako chęć zwrócenia na siebie uwagi klientów co z punktu widzenia marketingowego nie przyniesie zbyt wielu korzyści. Według niej może być przez to postrzegana za taką, która chce tylko zarobić na kliencie. - Działania prze nich podejmowane to sprawdzenie cierpliwości konsumentów - uważa Sulimowska-Formowicz.

Psycholog Zbigniew Nęcki posuwa się dalej i stwierdza, że Lidl psuje nam święta. - Akcentowanie Bożego Narodzenia tak wcześnie powoduje brutalną komercjalizację tego wydarzenia. Nabiera ono charakteru handlowo-rozrywkowego, tracąc wymiar religijno-społeczny - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto