Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lipinach zaczęli kręcić "Ewę"

Monika Krężel
Ingmar Villqist (z lewej) był zadowolony z sobotnich zdjęć
Ingmar Villqist (z lewej) był zadowolony z sobotnich zdjęć Fot. Arkadiusz Ławrywianiec.
Kolejny raz świętochłowicką dzielnicę Lipiny będzie można podziwiać na dużym ekranie. Powstaje tutaj film o roboczym tytule "Ewa". Opowiada dramatyczne w gruncie rzeczy dzieje zwykłej śląskiej rodziny, w której mąż stracił pracę na kopalni. Jego żona, ponad 30-letnia Giza, by utrzymać męża, dzieci i siebie zaczyna pracę jako prostytutka. Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, znają je śląscy socjologowie.

Gizę gra śląska aktorka Barbara Lubos-Święs. - Miałam tylko moment zawahania, czy przyjąć tę rolę - mówi aktorka. - Postać Gizy jest skomplikowana, ale to wielka radość zmierzyć się z takim zadaniem - dodaje.

- Pomysł scenariusza do tego filmu powstał ponad trzy lata temu. Pracowaliśmy nad nim cały czas i dopiero teraz udało się nam pozyskać środki z funduszu "Silesia" oraz z Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej - mówią Adam Sikora i Ingmar Villqist, reżyserzy "Ewy". - Rozmawialiśmy także z socjologami, prowadziliśmy badania na terenie miasta, przygotowując się do realizacji tego obrazu.

Główną rolę dziecięcą, filmowego Maciusia, odgrywa 12-letni Dawid Smaczny. Mieszka w Lipinach i mówi gwarą. Filmowcy są nim zachwyceni. Także Dawid połknął filmowego bakcyla. - Podoba mi się to, co robię, szybko też nauczyłem się mojej roli - mówi śmiało.

Mieszkańcy Lipin do filmowców podchodzili dość nieufnie, bo kilka razy ich dzielnica była przedstawiana w dokumentach w mocno niekorzystnym świetle.

- Nie odczuliśmy tego. Wręcz przeciwnie, mieszkańcy ciągle pytają, czy czegoś nam nie potrzeba, zapraszają na kawę i herbatę, częstują domowym kołoczem - śmieją się Adam Sikora i Ingmar Villqist. - Lipiny są niezwykle fotogeniczne.

W filmie grają też Andrzej Mastalerz oraz Anna Guzik, która jest tutaj właścicielką agencji towarzyskiej. Sceny powstają w Lipinach oraz w Katowicach. Film na dużym ekranie pojawi się za kilka miesięcy. - Może już w maju przyszłego roku - mówią filmowcy. Ekipa ma kręcić w Świętochłowicach do końca października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Lipinach zaczęli kręcić "Ewę" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto