Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W łodzi z Perepłutem

VII LO
VII LO
(fot. picasaweb.google.pl/r.tenerowicz/20090706Kernava072009?authkey=Gv1sRgCMTHsMj_8PK6nQE#5355479671522442514)
(fot. picasaweb.google.pl/r.tenerowicz/20090706Kernava072009?authkey=Gv1sRgCMTHsMj_8PK6nQE#5355479671522442514) VII LO
Namioty, a na nich tarcze. Przed płóciennymi schronieniami ogniska. Ludzie grzejący się przy nich w kolorowych, trochę niedzisiejszych strojach. Miód pitny, dziczyzna z rożna i kasza. Dźwięki bębnów, gęśli i liry korbowej.

Opis wprost z historycznego filmu czy też książki? Nic bardziej mylnego. Oto Zlot Wojowników Słowian i Wikingów!
 
Stojąc na Górze Zamkowej w Drohiczynie czuje się atmosferę minionych lat, z jej szczytu widać szereg namiotów i ludzi krzątających się po obozowisku. Odtwarzają oni życie naszych przodków. Przebierają się w stroje z epoki. Męski strój z X wieku obejmuje wysokie skórzane buty, szarawary (szerokie spodnie szyte z pasów materiału), lekkie lniane rubachy (koszula do kolan zapinana pod szyją), wełnianego kaftana, pasu, kaletki (skórzana torebka przy pasie), biżuterii.
 
Kobiety noszą skórzane trzewiczki, suknie, ozdobny fartuch, biżuterię różniącą się od męskiej oraz zwierzęce skóry. Grają na drewnianych bębnach z koziej skóry, gęślach (prastary instrument strunowy) oraz lirze korbowej. Dźwięki instrumentów nadają mistycznego charakteru całej osadzie.
 
Impreza ta oparta jest na zawodach. Wojowie walczą zarówno indywidualnie jak i drużynowo. W czasie walk można podziwiać kolczugi, tarcze, miecze często wykonane przez nich samych.
 
- Jest to hobby dla każdego, osoby interesujące się historią mają doskonałą okazję na własne oczy zobaczyć relikty przeszłości lub posłuchać niejednej opowieści o dawnych wiekach - relacjonuje odtwórca Rusina z X wieku.
 
W przerwie między walkami bądź też innymi konkurencjami, np. strzelaniem z łuku można popłynąć repliką słowiańskiej łodzi bojowej po rzece, obejrzeć taniec ognia i wysłuchać odczytów naukowych przygotowanych przez historyków.
 
- Pasjonaci mogą zasmakować w trunkach, takich jak miód pitny czy piwo jęczmienne, wyrabianych według tradycyjnych X wiecznych przepisów - mówi, Tomek, jeden z uczestników Zlotu. Można także spróbować baraniny, dziczyzny oraz dań typowo regionalnych. Jedząc owe przysmaki przyjemnie słucha się koncertów, między innymi Żywiołaka (Polska) czy Starego Olsy (Białoruś).
 
Poza festiwalem drużyna Perkunas zajmuje się żeglugą na rekonstrukcji słowiańskiej łodzi bojowej z X wieku oraz wojaczką, co dla zwykłego nastolatka może wydać się stratą czasu.
 
Zlot przypomina nam, że choć dziś jesteśmy chrześcijanami nasi przodkowie wierzyli w Peruna, Strzyboga czy Ładę. Słowiańskich bogów jest o wiele więcej, w zależności od regionu zamieszkiwanego przez plemiona ich hierarchia jest różna. Warto o tym pamiętać zanim zapomnimy kim, tak naprawdę, jesteśmy.
 
Nasza historia jest po to, by utożsamiać się ze swoim narodem. Dzięki staraniom wielu ludzi począwszy od organizatorów, poprzez uczestników aż do widzów widowiska możemy poczuć słowiańskiego ducha, przeżyć ciekawą przygodę i dowiedzieć się kto zapoczątkował osadnictwo na terenach dzisiejszego Podlasia.
 
 
Artykuł powstał w ramach udziału w programie edukacyjnym dla szkół Press Class.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto