Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W niedzielę czekamy na miłośników zwierząt pod Dżokiem

Magda Hejda
ROBERT SZWEDOWSKI
Po wakacyjnej przerwie wracamy pod pomnik Dżoka i prosimy Państwa o pomoc, bo przed czworonożnymi mieszkańcami przytuliska w Harbutowicach zima. W niedzielę, 12 września, między godziną 14 a 18, na bulwarach wiślanych w Krakowie razem z wolontariuszami będziemy zbierać karmę dla psów, makarony, środki czystości: proszki do prania, płyny do mycia podłóg i wolne datki.

W przytulisku mieszkają starsze psy, dlatego najlepsza jest dla nich miękka karma lub sucha, drobno granulowana.
Podobne akcje planuję jeszcze w październiku. Mam nadzieję, że pogoda będzie dla nas łaskawa. Dary zebrane w czasie trzech zbiórek to będzie "żelazny" zapas na zimę.

Trudny dojazd
Przytulisko w Harbutowicach jest położone wysoko, prowadzi do niego polna droga, a nachylenie terenu jest bardzo duże. Zimą nieraz nawet z łańcuchami na kołach nie sposób dojechać samochodem.
Bywają dni, a czasem tygodnie, że Małgosia Dobrzańska, opiekunka psów, całe zaopatrzenie musi dowozić na sankach, a przecież codziennie trzeba napełnić miski dla kilkudziesięciu psów. Dlatego koniecznie musimy pomóc opiekunce zwierząt i samym czworonogom.

Na karmę i opał
Zwierzaki mieszkają w domu ze swoją opiekunką. Od kotłowni po strych są psie legowiska. Dom trzeba zimą choć trochę ogrzać, zebrane pieniądze przeznaczymy więc na zakup węgla, a jeśli coś jeszcze zostanie, na sterylizację.
Ludzie na wsi pozbywają się przede wszystkim suk, dlatego w przytulisku jest ich najwięcej. W miarę możliwości finansowych pani Małgosia je sterylizuje, żeby nie dopuścić do bezsensownego rozmnażania się zwierząt. Każdy samiec, który trafia do przytuliska, jest poddawany kastracji. Ten zabieg jest znacznie tańszy od sterylizacji suk.

Spadek po siostrze
Pani Małgosia zaopiekowała się psami po śmierci swojej siostry, która stworzyła miejsce przyjazne dla zwierząt.
Poświęciła cały swój czas, siły, skromną emeryturę i - co najtrudniejsze - swoje życie rodzinne, by uratowane kiedyś przez siostrę zwierzęta mogły spokojnie dożyć swoich dni.

Przytulisko rośnie
Mimo że przytulisko od kilku lat nie przyjmuje nowych psów, ludzie bez skrupułów przyprowadzają zwierzęta lub przywiązują je do ogrodzenia.
Pod pomnikiem Dżoka na nowych, troskliwych i odpowiedzialnych opiekunów będą czekały psy podrzucone latem do przytuliska i te, które w czasie wakacji uratowali wolontariusze. Zebrane dary tego samego dnia przewieziemy do Harbutowic .

Apel o pomoc
Wszystkich, którzy mają samochody z dużym bagażnikiem i chcieliby nam pomóc, zapraszam pod pomnik Dżoka po godzinie 17.
Jeśli chcą Państwo wcześniej skontaktować się ze mną, proszę nagrać numer swojego telefonu na automacie zgłoszeniowym: tel. 12 423 60 77 lub napisać do mnie, adres e-mai:
[email protected]

Do zobaczenia 12 września pod pomnikiem Dżoka!
Wiecej informacji o przytulisku znajdą Państwo na stronie
www.przytuliko.harbutowice.pointblue.com.pl
Tel. do przytuliska:
12 273 30 98

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto