Strażników miejskich zawiadomił konduktor, który znalazł w pociągu przejeżdżającym przez Opole średniej wielkości kundelka. Suczka była przywiązana w jednym z przedziałów.- Zwierzę nie było zaczipowane, więc nie wiemy, kto jest jego właścicielem, zawieźliśmy je do schroniska - mówi Krzysztof Maślak, wicekomendant Straży Miejskiej w Opolu. Dorota Skupińska, kierownik miejskiego schroniska dla zwierząt w Opolu, podejrzewa, że historia kundelka może być bardzo tragiczna. - Suczka ma w sutkach mleko, a to oznacza, że do niedawna musiała karmić młode - wyjaśnia Skupińska. - Obawiam się niestety, że ktoś pozbył się szczeniaków, a ich matkę porzucił. Pracownicy schroniska mają nadzieję, że za kilka tygodni suczka będzie mogła trafić do nowego, kochającego domu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?