W niedzielnych wyborach wybrano 15-osobowe rady. Niestety, frekwencja wyniosła zaledwie 9,5 proc. Najgorzej było w Gosławicach, gdzie do wyborów poszły tylko 133 osoby, a frekwencję obliczono na 8,85 proc. Dla porównania: w wyborach z 2009 roku do urn stawiło się około 16 proc. uprawnionych i wówczas już narzekano na bardzo niską frekwencję.
- To wynika z tego, że ludzi - i to nie tylko u nas - trudno przekonać do pracy społecznej, a taką jest działanie w radzie dzielnicy - przypomina Justyna Sopa z Nowej Wsi Królewskiej, która w tych wyborach uzyskała największą ilość głosów i po raz drugi będzie członkiem rady. - Mimo to, nie ma co załamywać rąk. Ten wynik powinien zachęcać wszystkich członków rad do jeszcze większej aktywności. W naszej radzie tak będzie.
Mimo małego zainteresowania ze strony mieszkańców, nikt w urzędzie miasta nie myśli jednak o tym, aby z rad - które wybrano na czteroletnią kadencję - rezygnować.Co więcej, ich kompetencje mają się w tym roku zwiększyć. Pracuje nad tym specjalna komisja złożona z członków rady miasta.
- Pierwsza kadencja rad dzielnic pokazała, że są one potrzebne, a w wielu sprawach ich opinie czy inicjatywy były dla miasta bardzo ważne - twierdzi Donata Gajewska, naczelnik biura rady miasta.Jesienią tego roku czekają nas wybory dzielnicowe również w Groszowicach i Grotowicach, a być może także na Pasiece.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?