To jakaś paranoja! W Grodźcu chcą wyciąć kilkanaście zdrowych drzew, które nikomu nie przeszkadzają, a na opolskich Chabrach obok bardzo ruchliwej jezdni i chodnika nie ma komu od lat wyciąć kilku całkowicie suchych kikutów - oburza się Jerzy Konieczny, mieszkaniec Chabrów. Twierdzi, że już prawie trzy lata temu interweniował w Miejskim Zarządzie Dróg, ale na obietnicach się kończyło. - Powiedzieli, że jak drzewo się złamie i uszkodzi komuś samochód, to oni wypłacą odszkodowanie. Ciekawe, co będzie, jak drzewo spadnie na człowieka, czy jest na to cennik - dodaje.Przeczytaj też: Nikt nie pilnuje porządku na parkingu przy Bolko w Opolu Arkadiusz Karbowiak, dyrektor MZD, obiecuje, że drzewa zostaną sprawdzone. - Najpierw przez naszego pracownika, potem przez wydział ochrony środowiska. Procedura związana z wycięciem drzewa trwa nieraz kilka miesięcy. Tym zgłoszeniem ją rozpoczynamy - zapewnia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?