W Opolu znów rozkopią ulicę Oświęcimską

Kanalizacja będzie budowana na odcinku od ul. Piaskowej do stacji Trafo. To miejsce gdzie nawierzchnia Oświęcimskiej jest w najgorszym stanie lub też - jak mówią mieszkańcy - nie ma już jej wcale.Remont tego odcinka od lat wstrzymywał właśnie brak kanalizacji deszczowej, a także urządzeń oczyszczających oraz przepompowni wód opadowych.W sumie miasto zapłaci za tę inwestycję firmie Opol-Kan 1,8 mln zł, a prace, które ruszą za kilka tygodni, potrwają pięć miesięcy. Nie chodzi bowiem tylko o fragment ulicy Oświęcimskiej. Rury będą kładzione także w pobliskich uliczkach np. ks. Rudzkiego czy Podobornej.- Utrudnienia na samej Oświęcimskiej nie będą duże, problemem jest natomiast to, że nie miasto nie zapewniło pieniędzy na przebudowę drogi - mówi Henryk Bąk, członek zarządu rady dzielnicy Groszowice. - Wnioskowaliśmy o fundusze, bo najlepiej byłoby połączyć budowę kanalizacji z przebudową jezdni. Tu nie chodzi tylko o naszą dzielnicę, bo przecież to droga województwa i jeden z wjazdów do miasta. Koszt remontu tego odcinka oceniano na 2,5 mln zł. Nie wierzę, że takich pieniędzy nie można znaleźć w budżecie miasta.Na razie jednak nic nie wskazuje, że ktoś będzie chciał ich poszukać. Właśnie z powodu oszczędności celowo podzielono inwestycję na dwa etapy.Na początek powstanie kanalizacja, a za rok przebudowana miałaby być droga. Zwłaszcza, że gotowy projekt już czeka na półce w MZD.Taki jest plan ratusza, ale mieszkańcy mają obawy, czy zostanie zrealizowany. Tym bardziej, że potrzebremontowych na ulicach jest sporo.- I za rok może się okazać, że znów musimy czekać - kwituje Henryk Bąk.