Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W SP nr 138 lekcje zawieszone z powodu świerzbu

M. Szrejner, M. Witkowska
W SP przy ul. św. Franciszka od rana do wieczora trwa mycie, dezynfekowanie i odkażanie wszystkich pomieszczeń
W SP przy ul. św. Franciszka od rana do wieczora trwa mycie, dezynfekowanie i odkażanie wszystkich pomieszczeń
- Lekcje odwołane ze względu na świerzb - to nie jest komunikat z wiejskiej szkoły z początku ubiegłego stulecia, tylko wczorajszy alarm w podstawówce nr 138 przy ul. Franciszka z Asyżu.

- Lekcje odwołane ze względu na świerzb - to nie jest komunikat z wiejskiej szkoły z początku ubiegłego stulecia, tylko wczorajszy alarm w podstawówce nr 138 przy ul. Franciszka z Asyżu. Wczoraj rano dyrektor polecił rodzicom, żeby zabrali dzieci do domu. W środę na dłoniach jednego ucznia zauważono charakterystyczne różowe bąbelki. Sprowadzona w trybie pilnym pielęgniarka potwierdziła diagnozę - to świerzb. Podobne objawy znaleziono u kolejnej dwójki. W czwartek drapało się już pięć osób. Podobne objawy miał też jeden rodzic. Gdy w piątek rano kolejnych dwóch uczniów pojawiło się w szkole obsypanych plamkami, dyrektor odesłał dzieci do domu.

W szkole wybuchła panika. Rodzice, wchodząc do środka, bali się nawet dotknąć klamki w drzwiach.

- Taka zaraza w XXI wieku? - pytały matki, zabierając dzieci do domu.

- Nigdy w życiu nie spotkałem się ze świerzbem i nie miałem pojęcia, co robić - rozkłada ręce Piotr Bara, dyrektor szkoły. Dyrekcja zadziałała więc tym, co miała pod ręką. W środę po lekcjach wszystkie klamki, krany i deski klozetowe przetarto domestosem. W czwartek w ruch poszedł polecany przez sanepid preparat dezynfekujący. Wczoraj wieczorem w szkole pojawiła się firma dezynfekująca.

W sumie świerzb złapało 7 osób - sześcioro dzieci i jeden dorosły. Trzy przypadki są potwierdzone przez lekarza. Mimo to łódzkie kuratorium na razie nie planuje kontroli w innych szkołach.

- To nie jest przypadek epidemiczny - uważa dyrektor Iwona Jachowicz z kuratorium. - Nie zamierzamy siać paniki. Na razie czekamy do poniedziałku, wtedy dzieci wrócą do szkoły. Jeśli okaże się, że będą kolejne zachorowania, to być może trzeba się będzie zastanowić, czy uczniom tej szkoły o kilka dni nie przyspieszyć ferii świątecznych.

Dermatolodzy potwierdzają, że świerzb to choroba, przy której trzeba zachować szczególne środki ostrożności. Jeśli choruje dziecko, to dezynfekcji muszą się poddać wszyscy domownicy.

Dzieci dostały już ulotki dotyczące świerzbu, mają za sobą pogadanki. Także dyrekcja ma coraz większą wiedzę o chorobie. - Powoli stajemy się ekspertami, przetrząsnęliśmy cały Internet - mówi Piotr Bara, dyrektor szkoły. Niepokoi go jednak brak wytycznych dla szkół, w których pojawia się ognisko choroby.

- W sanepidzie kazano nam wprowadzić zaostrzony rygor sanitarny, ale nikt nie powiedział, co to konkretnie znaczy - narzeka dyrektor. - Normalnie czyścimy toalety raz dziennie. Czy teraz trzeba je spryskiwać po każdej przerwie, a może wystarczyłoby dwa razy dziennie? - zastanawia się dyrektor. Nie wie, czy wprowadzenie wolnego dnia w szkole było czynem chwalebnym, bo zdusiło chorobę w zarodku, czy też wprowadziło niepotrzebną panikę wśród rodziców i na całym osiedlu.

- Poruszamy się trochę we mgle, kierując się wyłącznie wyczuciem - podkreśla P. Bara.

Na szczęście instytucje wsparły dyrektora finansowo. Tysiąc złotych kosztów dezynsekcji i dodatkowych środków ostrożności zapłaci wydział edukacji Urzędu Miasta Łodzi. W łódzkim kuratorium oświaty urzędnicy uspokajają. - Według naszej wiedzy, w szkole potwierdzono chorobę dwójki dzieci. Nie ma powodu do paniki - mówi dyrektor Iwona Jachowicz z kuratorium. - Jeśli w poniedziałek dostaniemy informację, że chorują kolejne dzieci, trzeba się będzie zastanowić, czy nie przyspieszyć ferii świątecznych - informuje dyrektorka.

Według dermatologów, dzieci szczególnie łatwo zarażają się świerzbem, bo trudno je upilnować. Dr Agnieszka Żebrowska mówi, że znacznie szybciej świerzb przenosi się w domu, gdzie używa się tych samych ręczników, prześcieradeł czy pościeli. - Sam świerzb leczy się bardzo szybko. Wystarczą 4 dni smarowania maścią, jedną warstwę na drugą. W tym czasie nie można się kąpać i to może być dla pacjenta uciążliwe - mówi dr Żebrowska. Dodaje, że ważne jest zachowanie szczególnej higieny w domu, bo właśnie domowników najłatwiej zarazić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto