Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W starej barce powstanie Muzeum Odry?

redakcja
redakcja
Naukowcy z Politechniki Opolskiej namawiają władze Opola, by te kupiły i odremontowały starą barkę. Mogłoby w niej powstać Muzeum Odry.

Zbudowano ją w latach 60. Przez dziesięciolecia spławiano nią węgiel z Gliwic przez Kędzierzyn-Koźle, Opole do Wrocławia. 40-metrowa barka jest dziś własnością Fundacji Otwartego Muzeum z siedzibą we Wrocławiu.- Ale profesor Stanisław Januszewski, który stoi na jej czele, chciałby zrobić z niej pływające muzeum - wyjaśnia dr inż. Wacław Hepner z Katedry Pojazdów Drogowych i Rolniczych Wydziału Mechanicznego Politechniki Opolskiej, gorący orędownik tego pomysłu. - Mogłoby w niej powstać na przykład muzeum Odry. Dlatego chcemy zainteresować miasto tym pomysłem.Barka cumuje dziś we Wrocławiu i wymaga generalnego remontu. Pomysł fundacji jest taki: Miasto kupuje ją za cenę złomu - to około stu tysięcy złotych - wykłada pieniądze na remont (kolejne czterysta tysięcy) i stawia ją na jednej z opolskich przystani. Na przykład na Odrze, naprzeciwko klubu kajakowego lub na opolskiej Młynówce w okolicy mostu na ul. Korfantego, gdzie po ostatniej przebudowie bulwarów powstała miniprzystań.- Ta barka to szansa na to, by Opole ponownie otworzyło się na rzekę tak, jak robią to europejskie miasta - mówi dr Wacław Hepner z Politechniki Opolskiej. - Musimy wreszcie przeprosić się z Odrą.Po co Opolu taka barka? - Można otworzyć w niej na przykład muzeum Odry - mówi dr Hepner. - Pod pokładem spokojnie może pomieścić się 110 osób, można urządzić tam sale wystawowe oraz salę konferencyjną.Według naukowca to wspaniałe miejsce na zorganizowanie stałej ekspozycji zabytkowego osprzętu hydrologicznego, modeli statków odrzańskich, kartografii, literatury i pamiątek dotyczących Odry. Miasto miało w planach utworzenie Muzeum Rzeki Odry na bazie budynków po byłej stoczni, jednak z braku pieniędzy zrezygnowało z tego pomysłu. Wprawdzie ratusz zastrzega, że całkowicie z inwestycji nie rezygnuje, ale jest pewne, że nie będzie ona realizowana w najbliższych latach.- A tutaj za relatywnie małe pieniądze taki projekt można przeprowadzić - zapewnia dr Hepner. - Mało tego. Barka jest mobilna, więc mogłaby odwiedzać nadodrzańskie miasta. Brzeg, Krapkowice, Kędzierzyn-Koźle, pływać do Szczecina czy na zachód Europy, a jej macierzystym portem byłoby Opole.Według Wacława Hepnera barka mogłaby pełnić nie tylko rolę dydaktyczną, ale byłaby również możliwość organizowania w niej konferencji i sympozjów, więc zarabiałaby na siebie.Opolski naukowiec rozmawiał o pomyśle z władzami Opola. Nie powiedziały „nie". Jednak w przyszłorocznym budżecie nie ma na nią pieniędzy. - Mam jednak nadzieję, że sprawę uda się popchnąć do przodu - kończy dr Hepner.Studia Opole

- informator dla przyszłych studentów, rekrutacja, stypendia, kursy i szkolenia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto