W Stargardzie dziury straszą kierowców

Kierowcy narzekają, że nie łata się ich od razu jak powstaną. Mnożą się więc i straszą w wielu rejonach miasta.
 
– Te dziury nie są małe, można sobie przez nie krzywdę zrobić – alarmują zmotoryzowani stargardzianie. – Co roku w Stargardzie jest ten sam problem, ale zwykle działo się to zimą.
 
O tym, jak niebezpieczna może być taka dziura, przekonał się między innymi kierowca, który kilka dni temu jechał podstargardzką drogą. W pobliżu Kunowa mężczyzna wjechał w wyrwę, stracił kontrolę nad kierownicą i jego auto wypadło z drogi. W policyjnych statystykach to zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, ale niewiele brakowało by skutki były poważniejsze.
 
– Ta sytuacja pokazuje jakim zagrożeniem są takie wyrwy – mówią policjanci. – Niech kierowcy dobrze obserwują drogę. Ale przede wszystkim zarządcy powinni te dziury likwidować.