– One nie są niczym uzasadnione – uważa jeden z najemców. – Teraz za lokal muszę płacić około 50 złotych więcej. Rozumiem, że spółdzielnia chce zarabiać, ale żeby podwyżka sięgała aż 40 procent? To przesada.
Zarząd spółdzielni podkreśla, że przepisy pozwalają na wprowadzanie podwyżek czynszu najmu w trakcie trwania umowy.
– Stawki czynszu kształtuje wolny rynek – komentuje wprowadzenie podwyżek Aneta Seredyńska, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie. – Podwyżki są bardzo małe. Porównując ceny, które obowiązują w większości stargardzkich lokali do cen za lokale spółdzielcze, to nasze są wręcz zaniżone.
Innego zdania są niektórzy spółdzielcy. – A co będzie, gdy dzierżawcy zrezygnują i trzeba będzie płacić za utrzymanie pustostanów? – pytają stargardzianie.
To kolejna podwyżka Spółdzielni Mieszkaniowej w tym roku. Wcześniej dotyczyła spółdzielców. Od lutego płacą oni więcej za mieszkanie w związku ze wzrostem kosztów, m.in. energii elektrycznej i gazu. Od 1 maja wzrosną opłaty eksploatacyjne. Najwięcej, bo 77 groszy za m.kw., będą płacić mieszkańcy bloku A 21 na os. Zachód. Obecnie płacą oni za metr 30 groszy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?