Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu na Zaspie powstanie centrum rehabilitacji z prawdziwego zdarzenia?

J. Gromadzka-Anzelewicz
Dla pacjentów po udarach mózgu, dla zawałowców, którym współczesna medycyna daje szansę na powrót do normalnego życia. Krystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego na gdańskiej Zaspie chce w pomieszczeniach po ...

Dla pacjentów po udarach mózgu, dla zawałowców, którym współczesna medycyna daje szansę na powrót do normalnego życia. Krystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego na gdańskiej Zaspie chce w pomieszczeniach po byłej pralni stworzyć centrum rehabilitacji z prawdziwego zdarzenia. Maciej Łukowicz, szef Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego popiera pomysł, a nawet snuje plany. Chce, by Centrum Rehabilitacji na Zaspie miało wymiar regionalny, a więc służyło chorym z całego Pomorza.

Do wykorzystania są środki unijne, jednak Urząd Marszałkowski musi do tego dołożyć 25 proc. wartości inwestycji ze środków własnych. A z tym może być problem, bo potrzeby szpitali grubo przekraczają pulę środków, którą dysponuje marszałek. Pomysł utworzenia ośrodka rehabilitacji w pomieszczeniach po byłej pralni zrodził się w 2004, gdy szpitalną bieliznę zaczęto wozić do Akademickiego Centrum Klinicznego. Powstał nawet projekt, ale zakładał rehabilitacje dzienną i ambulatoryjną, a Urząd Marszałkowski uważał, że powinien tam powstać również oddział szpitalny dla chorych przenoszonych z neurologii i kardiologii. Na to w opuszczonym przez pralnię budynku miejsca nie było. - Uznaliśmy więc, że trzeba do niego dobudować piętro - tłumaczy dyrektor Grzenia. - Przygotowano drugi projekt. Zgodnie z nim obiekt będzie liczył ok. 1200 m kw. , w jego skład wejdzie 20-łóżkowy oddział szpitalny, sale i gabinety wyposażone we wszelkie możliwe aparaty i urządzenia usprawniające.

- Takiego właśnie ośrodka dramatycznie brakuje naszym pacjentom - uważa dr Renata Kosuda-Gołębiowska, zastępca ordynatora oddziału neurologii. - Rehabilitacja potrafi zdziałać cuda, sama "wczesna"(do 20 dni po zawale serca, czy mózgu), która odbywa się w ramach pobytu chorego na oddziale neurologii, czy kardiologii to zdecydowanie za mało. Szczególnie, gdy pacjent musi się od nowa uczyć chodzić, mówić i czytać. Problem, jak zwykle w pieniądzach. Cała inwestycja kosztować ma ok. 5 mln zł. W ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego do wykorzystania jest 46 mln zł. Szpital musi złożyć dokumenty konkursowe do 24 lipca. Urząd - znaleźć 1,5 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto