W teatrze remont na całego

To już prawie tradycja, że w wakacje do gorzowskiego teatru wkraczają ekipy remontowe. W zeszłym roku, jak tylko zrobiło się ciepło i można było zaprosić widzów do Letniego Teatru, w głównym budynku zaczął się kompleksowy remont garderób, pracowni, ale też toalet dla widzów, co bywalcy teatru na pewno doceniają. Prace pochłonęły około 970 tys. zł. W tym roku krótko przed startem Sceny Letniej ruszył remont części administracyjnej Osterwy oraz foyer. Też będzie kosztował około 1 mln zł. Pieniądze - jak poprzednio - dał Urząd Marszałkowski, bo teatr w Gorzowie podlega pod marszałka (podobnie biblioteka wojewódzka i Muzeum Dekerta). Fachowcy mają się uwinąć do września, chociaż niespodzianek podczas remontu nie brakuje. Nic dziwnego, to pierwsze takie prace chyba od czasu, jak teatr powstał. Sprawy nie ułatwia, że część administracyjna to po prostu strych: drewniane belki, niskie stropy, niewielkie pomieszczenia. Przy tym teatr nie przerwał pracy. Przez cały lipiec w weekendy nawiedzały go tłumy, które przychodziły na spektakle i koncerty Sceny Letniej. Wszystko było tak zorganizowane, że widzom nie przeszkadzało to, co się dzieje na poddaszu wiekowego budynku Osterwy. Uwagę przykuwała Scena Letnia, a nie remont. - Chyba już czwarty sezon przychodzimy latem do teatru. Córkom bardzo się podobają spektakle. Młodsza zwykle ma kłopot, żeby usiedzieć w jednym miejscu, tutaj jest bardzo zaangażowana - mówił nam w piątek Artur Świerzko, tata 6-letniej Ady i 3-letniej Alicji. W sierpniu teatr zamknie podwoje dla widzów, ale pracy nie przerwie. Zaczną się próby do spektaklu „Życie jest snem” w reżyserii Justyny Celeda. Premiera 8 września oficjalnie otworzy nowy sezon na gorzowskiej scenie. Teatr na pewno będzie chciał kontynuować programy edukacyjne dla przedszkolaków i młodzieży (finansowane m.in. przez ministerstwo kultury). Wiadomo już też, że z gorzowskimi aktorami będzie pracował sam Andrzej Seweryn - nad spektaklem „Don Juan”. Na scenie pojawią się też nowe twarze, bo do zespołu dołączyło dwoje młodych aktorów. Jan Tomaszewicz dyrektor Teatru Osterwy- Remont części administracyjnej to właściwie kolejny etap prac w teatrze. Najważniejsze przed nami, czyli remont widowni i zaplecza sceny głównej. Mamy nadzieję, że i tę część teatru uda się odnowić, bo tego wymaga. Jednak to są już koszty rzędu 5 mln zł.