W slangu "brać samochód", oznacza ukraść go prawowitemu właścicielowi. "Najsprawniejsi" złodzieje miesięcznie potrafią zarobić ponad 150 tys. zł. Z ich rąk w Polsce ginie rocznie ponad 16 tysięcy aut. Czas niezbędny na kradzież popularnego auta to kilkadziesiąt sekund, choć są "fachowcy", którzy robią to znacznie szybciej. Wszystko zależy od marki, modelu oraz zabezpieczeń. Fabryczne alarmy, immobilisery, mechaniczne blokady, nawet pokładowe urządzenia GPS, służące do śledzenia pojazdu zdają się na nic w konfrontacji z "ekspertem".
Czytaj także: Budowa II linii metra przy Wileńskim. ZTM zachęca do zostawienia samochodów na parkingach
Pomysłowość i znakomite przygotowanie to pożądana cecha w tym fachu. Rabusie stale się dokształcają, bo niewiedza oznacza wpadkę i odsiadkę. By nie dać się zaskoczyć wypytują niczego nie podejrzewających sprzedawców o najnowsze zabezpieczenia antykradzieżowe w salonach samochodowych. Kupują legalnie pojazdy i w garażach praktykują włamania, bo najcenniejszy podczas kradzieży jest czas. Jeśli nie uda się im uruchomić auta w półtorej minuty, odchodzą, gdyż z każdą sekundą wzrasta groźba zwrócenia na siebie uwagi.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na trasie 580. Dwie osoby zginęły (MAPA)
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?