Tygodnik ukazał się póki co trzykrotnie, a czwarty numer jest obecnie w przygotowaniu. Obok siebie znajdują się w nim artykuły napisane po polsku, arabsku i angielsku. Autorzy piszą głównie o rzeczach bliskich Warszawie, m.in. o nadchodzących koncertach, choć znalazło się miejsce również na tekst o Dywizjonie 303. Gazeta ma jeszcze dość amatorski wygląd i kosztuje 2 złote. Można ją kupić w sześciu kioskach w Warszawie, oznaczonych napisem "Alzahrani". Znajdują się one w al. Niepodległości 64/68, przy ul. Redutowej 1, Czerniakowskiej 139, Rakowieckiej 4, Kruczej 38/42 i Wilczej 26.
Alzachrani Abdullach, redaktor naczelny ZPZ Gazety, do Polski przyjechał dwa lata temu z Arabii Saudyjskiej. Podkreśla, że zależy mu na tym, by zmienić postrzeganie Arabów w naszym kraju. W samej stolicy mieszka ich bowiem ok. 10-15 tysięcy. - Wiele osób w Warszawie mówi po arabsku, nie tylko muzułmanie. Nasza gazeta jest przeznaczona dla wszystkich, którzy chcą się otworzyć na inne kultury - mówi Alzachrani Abdullach. - Tygodnik wychodzi w trzech językach, bo chcemy, żebyśmy mogli lepiej poznać się nawzajem - wyjaśnia.
Zaznacza też, że jego zdaniem czytelnicy maja dość negatywnych wiadomości, a rolą jego gazety jest pokazanie, że na świecie dzieją się też rzeczy pozytywne, a warszawiacy robią bardzo dużo dobrych rzeczy. Część internautów nie przyjęła jednak wiadomości o powstaniu nowego tygodnika z entuzjazmem "Tak się zaczynało na Zachodzie. Jak nic nie zrobimy, to nasze dzieci i wnuki będą nas przeklinać" - głoszą bardziej kulturalne z nieprzychylnych komentarzy.
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?