W warszawskiej szkole szyją śpiwory dla koali i kangurów, które ucierpiały w australijskich pożarach

Takich pożarów Australia nie doświadczyła od dekad. Jak szacuje australijski WWF, ponad miliarda dzikich zwierząt zginęło lub zostało rannych w ogniu. Wiele organizacji i osób prywatnych zorganizowało zbiórki pieniężne, żeby chociaż w małym stopniu pomóc w tragedii, która tam się wydarzyła. W dodatku media społecznościowe obiegły chwytające za serce zdjęcia i filmy, pokazujące, jakie spustoszenie zrobiły trwające przez wiele miesięcy pożary. Jedna z warszawskich szkół postanowiła pomóc poparzonym zwierzętom, ale w nieco inny sposób.

W akcję niesienia pomocy Australii włączyli się uczniowie ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi Nr 68 im. Artura Oppmana. Uczniowie szyją specjalne śpiworki, w których będą mogły spać ranne kangury i misie koala. Akcja szycia śpiworków będzie trwała do końca stycznia.

- Uczniowie wraz ze swoimi rodzinami szyją śpiwory zgodnie z wymaganiami Koala Hospital. Określony jest ich rozmiar, a także rodzaj użytych materiałów. Nie mogliśmy pozostać obojętni, gdy zobaczyliśmy poruszające zdjęcia koali ze spalonym futrem oraz innych rannych zwierząt. Dzięki akcjom tego typu, możemy nauczyć się wrażliwości, empatii oraz otworzyć serca na krzywdę innych. Każda inicjatywa niesienia pomocy potrzebującym jest bardzo ważna. Razem jesteśmy silniejsi i możemy więcej – informuje Agnieszki Jajkiewicz-Sołtys, dyrektor szkoły.

Co więcej, szkoła poszukuje organizacji lub osób, które chciałby pomóc w dostarczeniu paczek w odpowiednie miejsca. Chętni mogą zgłaszać się do sekretariatu szkoły.

Przy okazji 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jurek Owsiak nie zapomniał o tym, co dzieje się w Australii. – Chcemy połączyć się z daleką, daleką Australią. (...) Życzymy wam wszystkiego dobrego. Przetrwania, determinacji. Jesteśmy z wami – powiedział chwilę po godz. 19 Jurek. Następnie nad głowami warszawiaków znajdujących się na placu Bankowym rozwinęła się wielka flaga Australii. Można było również usłyszeć hymn tego kraju. Co więcej, wszystkie pieniądze, które zostały zebrane w australijskich sztabach (Sydney, Newport i Bennett), powędrują na pomoc w walce ze skutkami żywiołu.

- Niezwykle piękny moment, ale taki nasz orkiestrowy. Bo zawsze tak reagujemy, kiedy komuś należy się słowo wsparcia. W takich chwili natychmiast jesteśmy gotowi by wyrazić solidarność z tymi, którym należy się pomoc – dodał później Jurek.