W Zakładzie Karnym w Dębicy skazany podjął głodówkę

43-letni Stanisław K. z Lipnicy Wielkiej (woj. małopolskie) odbywa w Zakładzie Karnym w Dębicy dwa wyroki. Do odsiadki ma w sumie 15 miesięcy. Jego kara kończy się 5 sierpnia. Chciał jednak wcześniej opuścić więzienne mury. W domu czeka na niego bezrobotna żona i ośmioro dzieci.Mężczyzna w grudniu nabył prawo ubiegania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Kilka tygodni temu złożył o to wniosek. Sąd zdecydował jednak, że Stanisław K. ma zostać w więzieniu. Wpływ na takie postanowienie miała negatywna prognoza kryminologiczno-społeczna. Przygotowuje się ją każdemu więźniowi, który ma opuścić zakład karny z powodu przepustki, warunkowego zwolnienia czy przerwy w odbywaniu kary. Na podstawie zebranych materiałów, wywiadu środowiskowego, historii życia, zachowania przed, w trakcie i po popełnieniu przestępstwa, określa się, jakie jest prawdopodobieństwo, że skazany na wolności będzie przestrzegał prawa. W przypadku Stanisława K. ta prognoza wypadła źle. Nic dziwnego, skoro w 2008 r., korzystając z przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności, mężczyzna powtórzył swój wybryk polegający na prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.- Skazany po otrzymaniu decyzji od sędziego poinformował swojego wychowawcę, że począwszy od obiadu we wtorek przestaje przyjmować posiłki – mówi kpt. Krzysztof Maźnicki, oficer prasowy Zakładu Karnego w Dębicy.Jeszcze tego samego dnia więźnia poddano konsultacji psychologicznej i badaniom lekarskim. Poinformowano go, że głodówka jest niekorzystna dla jego zdrowia i psychiki, a w dodatku bezsensowna.Dzień później dyrektor więzienia wymierzył skazanemu karę dyscyplinarną za odmowę przyjmowania posiłków. 43-latek przez 3 miesiące nie będzie mógł dostawać paczek żywnościowych.