Wakacje dla dzieci ratusz urządził niezgodnie z przepisami

O nieprawidłowej organizacji wypoczynku zawiadomił kuratorium jeden z mieszkańców Grudziądza.Urzędnicy miejscy mieli obowiązek poinformować oświatę o półkoloniach dla dzieci i młodzieży, które przez cały lipiec i sierpień odbywały się w Centrum Edukacji Ekologicznej. Ale tego nie zrobili.Powinna być także opinia straży pożarnej i sanepidu- A zgodnie z rozporządzeniem ministra, nawet najkrótszy dwu lub trzydniowy wypoczynek dla dzieci powinien być nam zgłoszony. Zgłoszenie takie powinno zawierać także pozytywną opinię straży pożarnej i sanepidu - mówi Zofia Kalinowska, dyrektorka delegatury kuratorium oświaty w Toruniu. - Wówczas możemy skontrolować, czy wakacje, półkolonie dla dzieci są bezpieczne, a ich program edukacyjny dostosowany dla młodzieży w różnych grupach wiekowych. Z powodu zaniedbania nie mogliśmy tego zrobić.O „nielegalnych" wakacjach kuratorium poinformowało prezydenta Grudziądza. Pismo w tej sprawie niedawno wpłynęło do ratusza.- Chciałabym jednak podkreślić, że oprócz tego zgłoszenia nie mieliśmy wcześniej, podczas trwania wypoczynku, skarg od rodziców dzieci dotyczących jakości zajęć czy bezpieczeństwa - dodaje Zofia Kalinowska.Dlaczego wypoczynek reklamowany latem przez ratusz jako „Eko wakacje" i podzielony na dwa turnusy nie został zgłoszony kuratorowi oświaty?Organizowali „wakacje" ale na pewno nie „półkolonie"- Centrum Edukacji Ekologicznej nie organizowało półkolonii, a kilkugodzinne warsztaty ekologiczne dla chętnych w formie otwartej - tłumaczy Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza. - Po przeprowadzonej analizie kuratorium oświaty uznało jednak, że chciałoby, aby w przyszłości taką formę również zgłaszać.Jak dodaje rzeczniczka obecnie CEE planuje prowadzenie spotkań i warsztatów w trakcie roku szkolonego tak jak do tej pory, a w czasie wolnym od szkoły prowadzenie konkursów i otwartych spotkań dla mieszkańców.