Walentynkowa Promenada Yorków, czyli małe jest piękne?

Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych, czyli futrzane piękności przybyły na Marsa

Główną atrakcją niedzielnego wieczoru były wybory najpiękniejszych yorków. Wskazać je miało jury wyłonione spośród publiczności. Najważniejszy był jednak wymiar charytatywny imprezy. Pieniądze zebrane podczas licytacji psich ubrań zostaną przeznaczone na schronisko dla bezdomnych zwierząt „Porzucony Kundelek” w Józefowie koło Warszawy. Yorki spacerowały razem z modelkami po wybiegu, prezentując stroje zaprojektowane przez Fundację Young Polish Designers.

- Małe jest piękne – przekonywali posiadacze yorków, całując je i tuląc. Długowłose, krótkowłose, miniaturki – najrozmaitsze psy tej rasy zgromadziły się w niedzielne popołudnie na ósmej edycji „Walentynkowej Promenady Yorków”. Znaczna część czworonogów miała na sobie ubrania. – Traktuję Remika jak dziecko. Uwielbiam odpoczywać po pracy w jego towarzystwie – mówiła Dagmara. To jej pierwszy york, ale przyznaje, że marzy jej się, żeby rodzina powiększyła się o suczkę.

To marzenie spełniła już Monika, która wraz z mężem i córką przyszła do centrum handlowego, niosąc dwa yorki. – To psy idealne. Małe, piękne, ruchliwe, lekko zadziorne, niegłośno szczekające – wymieniała zalety. – Czasem aż nazbyt ruchliwe – dodał ze śmiechem mąż, próbując okiełznać psy.

Po centrum handlowym biegały również mieszańce. – To taki prawie york, ale w zupełności wystarczy mi do szczęścia. Nie dzielę na rasowe i nierasowe. Najważniejsze, że to po prostu kochany pies-przyjaciel – mówiła Blanka.

Zobacz również:
Nie wystarczy, żeby pies miał budę
Celestynów do zamknięcia. Bezdomne zwierzęta na bruk?