Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wapnica. Tego zjazdu nie powinno być

Redakcja
Czytelnik
Mieszkańcy Wapnicy nie ustają w protestach przeciwko zbiornikowi z nawozem. Generalna dyrekcja dróg krajowych przyznała, że przebudowa prowadzącego do niego zjazdu jest nielegalna.

Na początku lipca w "Głosie Stargardzkim" pisaliśmy o rozlewaniu na pola nawozu i zbudowaniu olbrzymiego ziemnego otwartego zbiornika na nawóz przez niemiecką spółkę Agro-Handel ("Gnój zasmrodził Wapnicę"). W zbiorniku tym wytwarzany ma być nawóz organiczny z kiszonki kukurydzy, ziaren żyta oraz jęczmienia.- My się boimy tego zbiornika, ze względu na smród i zagrożenie epidemiologiczne - mówią mieszkańcy. - Chcemy się spotkać z panią burmistrz i prosić, by się wycofała ze swojej decyzji. Niemiec mógł sobie go postawić pod domem, a nie nam pod nosem!W Wapnicy stworzył się komitet protestacyjny, który ze sprawą zjazdu z krajowej "dziesiątki" do działki, na której znajduje się zbiornik, zwrócił się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W odpowiedzi z GDDKiA czytamy, że powinien być z nimi uzgodniony projekt budowlany przebudowy zjazdu.- Projekt taki nie został przedłożony - informuje Grzegorz Dziedzina, zastępca dyrektora oddziału GDDKiA w Szczecinie. - W związku z tym jakiekolwiek prace przy przebudowie zjazdu są wykonywane bez zezwolenia zarządcy drogi. Inwestor został wezwany do przywrócenia pasa drogi krajowej nr 10 do stanu poprzedniego oraz uporządkowania nawierzchni.Grzegorz Dziedzina w swoim piśmie podkreśla także, że samochody, wyjeżdżające z działki należącej do spółki Agro-Handel nanosiły na jezdnię "dziesiątki" ziemię i błoto, które pracownicy stargardzkiego rejonu GDDKiA musieli usuwać, by nie stały się przyczyną wypadków czy kolizji. Mieszkańcy Wapnicy wciąż domagają się spotkania z burmistrz miasta i gminy Suchań. Chcą wywrzeć wpływ, by wycofała się ze swojej decyzji. Ta podkreśla, że decyzja o stosowaniu i przechowywaniu nawozu nie podlegała konsultacji z nimi.- Żyjemy w państwie prawa i na pewne rzeczy nie ma wpływu, nie można komuś powiedzieć "nie, bo nie", nie mogłam odmówić, bo rolnik ma prawo zrobić zbiornik na nawóz - mówi Stanisława Bodnar, burmistrz Suchania. - Oczywiście spotkam się z mieszkańcami i wszystko im wytłumaczę, ale na razie czekam na stanowiska związane z tą sprawą, między innymi wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto