Warsaw Unit ukończony. Takiego budynku jeszcze w Polsce nie było. Wysoki na 202 metry i pokryty "smoczą skórą"

Łącznie budowa Warsaw Unit zajęła około 4 lat, bowiem prace ruszyły w kwietniu 2017 roku. Jednak przez pierwsze półtora roku budynek nie mógł wyjść z ziemi. Pod koniec 2018 roku prace ruszyły z kopyta. Oczywiście z perspektywy mieszkańców i obserwatorów. To właśnie wtedy wieżowiec zaczął rosnąć. Kiedy odrósł od ziemi to błyskawicznie, bo już lipcu 2020 roku, osiągnął ostateczną wysokość.

Budynek, znajdujący się przy Rondzie Daszyńskiego, wzniósł się na 202 metry. Jest to wysokość całkowita budynku, ale zarazem jego wysokość do dachu. To o tyle ciekawe, że jeżeli chodzi o wysokość do dachu został drugim najwyższym budynkiem w Warszawie. Wyprzedził nawet Pałac Kultury i Nauki, a w tyle pozostawił go jedynie nieukończony jeszcze wieżowiec Varso. Jeśli chodzi o wysokość całkowitą to zajmuje piąte miejsce w stolicy.

Najnowszy wysokościowiec firmy Ghelamco uzyskał już pozwolenie na użytkowanie. Liczy 45 kondygnacji i ma aż 14 wind. Co ciekawe obiekt może przełączyć się w "tryb pandemii". W takim przypadku uruchomią się lampy UW dezynfekujące winy, a wentylacja będzie korzystać wyłącznie ze świeżego powietrza z zewnątrz. Wkrótce do Warsaw Unit wprowadzą się do pierwsi najemcy. Zapewnić ma w sumie 57 tysięcy metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej.

Gdy pojawił się projekt, głośno zrobiło się o fasadzie budynku. Wykonawca poinformował, że jedna ze ścian, od ulicy Prostej, zostanie wykończona technologią Dragon Skin. Smocza skóra to kinetyczna fasada ułożona z kilku tysięcy płytek. Co to oznacza? W przypadku podmuchów wiatru czy innych warunków atmosferycznych ściana będzie na nie reagować i przyjmować, w zależności od pogody, inny kształt. To na pewno będzie szczególnie zwracać uwagę. Poza tym bryła budynku jest bardzo prosta i posiada tylko trzy uskoki.

Za projekt Warsaw UNIT odpowiada Polsko-Belgijska Pracownia Architektury Projekt. Pod budynkiem znajduje się też parking na 400 samochodów.