Kilka minut po godzinie 00:00, w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do awantury na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina. Jak poinformował portal RMF24, na pokład samolotu lecącego do Nur-Sułtanu, stolicy Kazachstanu, nie został wpuszczony ambasador Estonii w tym kraju.
Powodem powyższej decyzji był brak maseczki ochronnej na twarzy dyplomaty. Mężczyzna nie chciał zakryć nosa i ust, a następnie wdał się w kłótnie z ochroną lotniska.
Dyplomatę uratował immunitet
Po wszczęciu awantury przez estońskiego dyplomatę, funkcjonariusze Straży Ochrony Lotniska postanowili wezwać na miejsce Policję. Interwencja mundurowych polegała jednak wyłącznie na wylegitymowaniu ambasadora Estonii w Kazachstanie, gdyż posiadał on immunitet dyplomatyczny.
Mężczyzna nie odleciał planowo do Kazachstanu i został zmuszony do opuszczenia lotniska. Jak informuje portal RMF24, estoński dyplomata najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu.
Przypominamy, że obowiązkiem pasażerów jest znajomość i przestrzeganie ograniczeń oraz zasad wprowadzonych w związku z aktualną sytuacją epidemiczną w kraju, a także w państwach, do których się udają. Najświeższe informacje dotyczące zasad bezpiecznego podróżowania można śledzić na bieżąco na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?