Warszawa. Bazar Sadyba po 30 latach przestanie istnieć. W miejscu kultowego targowiska stanie nowoczesny apartamentowiec

Niektórzy żartobliwie twierdzą, że dorosłymi stajemy się dopiero wtedy, gdy mamy swój ulubiony warzywniak. Tych w Warszawie jest już niestety coraz mniej. Kilka tygodni temu potwierdzono, że właścicielka ostatniej wolnej działki na Bazarze Sadyba sprzedała ją deweloperowi. W związku z tym, kultowe miejsce na Dolnym Mokotowie zniknie z handlowej mapy stolicy. Po 30 latach istnienia, w miejscu uwielbianego przez okolicznych mieszkańców bazaru, rozpocznie się budowa apartamentowca.

To smutna informacja nie tylko dla sprzedawców, którzy pod koniec 2021 roku stracą miejsce pracy, ale także dla klientów, którzy w ciągu ostatnich lat przyzwyczaili się do kupowania m.in. świeżych wędlin, warzyw i owoców oraz pieczywa na bazarze.

- Trudno mi sobie wyobrazić, że będę kupowała jajka gdzie indziej niż tutaj. Niech pan sam powie, które jajka smakują panu lepiej? Te prawdziwe wiejskie, czy z marketu? Różnice widać gołym okiem, nie mówiąc o smaku - mówi pani Paulina, jedna ze stałych klientek Bazaru Sadyba.

Koniec pewnej historii. Bazar Sadyba działa tylko do końca roku

Choć większość pawilonów została już rozebrana, w związku z czym targowisko nie tętni życiem jak jeszcze kilkanaście miesięcy temu, to trzeba przyznać, że bazar nadal odwiedza wielu klientów.

- Kupuję tutaj od kiedy tylko przeprowadziłam się do Warszawy, czyli od 12 lat. Warzywa są tutaj świeże i smaczne. Zawsze nie mogę doczekać się lata, kiedy pojawiają się bób i fasolka szparagowa. Nigdzie nie kupiłam lepszych niż tutaj. Jest mi bardzo przykro, że będę musiała przestawić się na inny stragan - żali się jedna z kupujących.

Choć stali klienci bazaru nie są zadowoleni z jego likwidacji, z pewnością przyzwyczają się do nowej sytuacji, próbując znaleźć inne miejsca, w których kupią ulubione produkty o przynajmniej zbliżonej jakości. O wiele trudniej będzie natomiast właścicielom pawilonów. Spora część z nich przyznaje, że nie ma pomysłu na dalsze prowadzenie biznesu.

- Przyzwyczaiłem się, to miejsce jest dla mnie jak drugi dom. Szczerze? Nie wiem co będę robił za rok, nie wiem czy uratuję swój biznes - mówi jeden z tamtejszych sprzedawców.

Bazar Sadyba od trzydziestu lat służył nie tylko okolicznym mieszkańcom, ale także warszawiakom, którzy przyjeżdżali na targowisko z różnych stron miasta m.in. po konkretne ryby, mięso czy kwiaty. Oprócz miejsca, w którym można było kupić wiele wyjątkowych produktów, rejon nieopodal skrzyżowania ulic św. Bonifacego i Powsińskiej, uwielbiamy był też przez swój niepodrabialny klimat i charakter.

- To miejsce miało serce, tętniło tu życie. Teraz już tego nie ma. Wszyscy się tu znaliśmy i wzajemnie sobie pomagaliśmy - mówi jeden ze sprzedawców.

Warto podkreślić, że oprócz typowych dla targu produktów, jak kwiaty, warzywa, owoce, jajka czy pieczywo, na Bazarze Sadyba można było kupić m.in. wspomniane ryby, mięso, wędliny oraz miody, ubrania i chemię.

Nie wszyscy są niezadowoleni

Choć większość sprzedających jest niepocieszona likwidacją targowiska, to znaleźli się i tacy, którzy całkowicie rozumieją ową decyzję.

- Ja jestem w wieku emerytalnym, więc nie mam tego problemu co młodsi sprzedawcy. Handluję tu od 30 lat i w pełni akceptuję taką decyzję. Powiedzmy sobie szczerze, po co ma tu stać taki brzydki bazar, jak może wznieść się ładny budynek - komentuje właścicielka jednego ze straganów.

Mimo, iż nikt nie kwestionuje tego, że apartamentowiec może urzekać swoją architekturą, to likwidacja Bazaru Sadyba bez wątpienia utrudni życie okolicznym mieszkańcom. W rejonie na próżno szukać podobnego miejsca, w okolicach znajdują się tylko pojedyncze warzywniaki m.in. na ul. św. Bonifacego i Gołkowskiej. Część z kupujących od przyszłego roku z pewnością zamieni więc swój ulubiony stragan na supermarkety.

Apartamentowiec w miejsce kultowego bazaru

W miejscu Bazaru Sadyba powstanie apartamentowiec z lokalami usługowymi i mieszkalnymi.

- Mogę powiedzieć tylko tyle, że na chwilę obecną właściciele działek doszli do porozumienia. Budynek jest na etapie projektowania, szykowana jest cała dokumentacja. Z informacji, które posiadam, mogę zdradzić, że do końca roku ta dokumentacja zostanie przygotowana. Więcej szczegółów ujawnić nie mogę - mówi Wojciech Marciniak, dyrektor ds. inwestycji deweloperskich z firmy Klinkier-bud.

Cień nadziei

Czy w sprawie Bazaru Sadyba nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa? Na to wygląda. W środę 28 kwietnia wspólny apel w sprawie uratowania bazaru wystosowali działacze: Wiosny w Warszawie, Razem w Warszawie, Miasto jest Nasze oraz posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Maria Piekarska.

Zdaniem obrońców Bazaru Sadyba, władze stolicy mają odpowiednie narzędzia, aby uratować słynne targowisko. W środę obywatelski komitet uchwałodawczy rozpoczął zbiórkę podpisów pod projektem uchwały Rady Miasta Warszawy. Dotyczy on zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. O poparcie uchwały i szybką reakcję zwrócono się do prezydenta Rafała Trzaskowskiego.