Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa blokuje ponad 345 milionów wydatków budżetowych. Cięcia obejmą m.in. transport publiczny i edukację

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Sylwia Dąbrowa
Stołeczny ratusz zablokował część wydatków budżetowych zaplanowanych na bieżący rok. Zamrożona kwota wynosi ponad 135 mln zł i obejmuje przede wszystkim transport publiczny, głównie remonty, ale także edukację. Jak tłumaczą urzędnicy, cięcia w budżecie to ''skutek walki z koronawirusem oraz nieprzemyślanych decyzji rządu''. Szczegóły poniżej.

Warszawa blokuje wydatki na m.in. transport i edukację

Stolica ponosi skutki walki z koronawirusem i nieprzemyślanych decyzji rządu. Dalszy, gwałtowny spadek dochodów grozi naruszeniem reguł budżetowych, przekroczeniem deficytu i utratą płynności. Dlatego Warszawa podjęła decyzję o zablokowaniu planowanych wydatków budżetowych - poinformował stołeczny ratusz.

Wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska, podpisała w tej sprawie zarządzenie w imieniu Trzaskowskiego. Blokada będzie obowiązywała do końca roku, a łączna kwota zamrożonych, planowanych wydatków wyniesie dokładnie 345 484 411 zł. Na co więc nie będzie pieniędzy? Urzędnicy ogólnie poinformowali, że przede wszystkim chodzi o transport publiczny (zablokowano ok. 134,9 mln zł) - głównie zrezygnowano z remontów - oraz edukację (zamrożono 60 mln zł) - tu blokada poza remontami obejmuje też ''szczegółową weryfikację zajęć dodatkowych''.

- Rząd woli finansować mrzonki - przeznacza miliardy na przekop Mierzei Wiślanej i budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, zamiast realnie pomagać ludziom i samorządom. Nasze postulaty, dotyczące złagodzenia skutków pandemii, zignorowano - powiedział Michał Olszewski, zastępca prezydenta Warszawy.

Drastyczny spadek dochodów

Jak podkreślają urzędnicy, ''sytuacja samorządów stale się pogarsza''. W Warszawie dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych (PIT) spadły w marcu o 46 mln zł, a w kwietniu aż o 260 mln zł w porównaniu do dochodów z poprzedniego roku. O 92 mln zł zmniejszyły się również dochody z tytułu udziału w podatku od osób prawnych (CIT).

Ratusz prognozuje, że zmniejszą się także wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej (o 300 mln zł) oraz podatku od nieruchomości (o 100 mln zł). Ponadto miasto wsparło przedsiębiorców, wprowadzając zwolnienia i obniżki czynszów i dzierżaw, z tego tytułu dochody miasta spadną o ok. 130 mln zł (czynsze) i 90 mln zł (dzierżawy nieruchomości).

- Stolica potrzebuje również 30 mln na zaplanowane od września 6 proc. podwyżki płac dla nauczycieli. Rząd nie przekazał na ten cel nawet złotówki - powiedziała Kaznowska.

Zobaczcie też:

Co mogłoby zaradzić złej sytuacji finansowej samorządów?

Według stołecznego ratusza rozwiązania, które złagodziłyby wpływ pandemii COVID-19 na sytuację finansową polskich samorządów to m.in. zawieszenie do końca roku 2023 wpłat do budżetu państwa czyli tzw. janosikowego czy wprowadzenie części rekompensującej subwencji ogólnej, pokrywającej na bieżąco ubytki w dochodach własnych jednostki samorządu terytorialnego (JST), spowodowanych następstwami pandemii.

- Jeżeli poprawie ulegnie koniunktura lub wsparcie ze strony państwa przyjmie realny kształt, zablokowana kwota będzie stopniowo odmrażana - podkreślił wiceprezydent Olszewski.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto